GUS opublikował dane dotyczące rynku nieruchomości. W kwietniu deweloperzy rozpoczęli w Polsce 11,1 tys. budów. W porównaniu z zeszłym rokiem jest to wynik o niemal 30 proc. gorszy, a miesiąc do miesiąca spadek wynosi niemal 15 proc. Statystycznie rzecz biorąc sytuacja na rynku przypomina tę z lutego 2021 roku.
Mniej budują nie tylko deweloperzy instytucjonalni, ale i indywidualni. W ubiegłym miesiącu ruszyła bowiem budowa blisko 9 tys. nowych domów. I tu widoczny jest spadek - w ujęciu rocznym wynosi on równe 20 proc. W porównaniu z miesiącem poprzednim spadek sięga niemal 15 proc.
GUS podsumował też dane za cztery pierwsze miesiące roku. Liczba rozpoczętych budów sięgnęła 73,4 tys., ale była niższa o ponad 18 proc., w porównaniu z rokiem poprzednim. Wyraźne zamrożenie inwestycji widać po stronie deweloperów. W omawianym okresie odpowiadali oni za 43 tys. mieszkań, czyli o blisko 23 proc. mniej niż w pierwszych czterech miesiącach roku 2021.
Urząd opublikował też dane dotyczące mieszkań w budowie. Stan na koniec kwietnia wskazuje 871 tys. lokali. I to widać jeden z niewielu pozytywów, bo oznacza to wzrost względem kwietnia 2021. Wynosi on jednak zaledwie 3 proc. i jest konsekwencją wcześniej podjętych inwestycji.
Optymizm widać też w danych dotyczących pozwoleń na budowę. Deweloperzy uzyskali ich bowiem o niemal 10 proc. więcej niż rok wcześniej - ponad 18 tys. W przypadku inwestorów indywidualnych już tak różowo jednak nie jest, liczba nowych domów sięgnie bowiem niespełna 9 tys., ale w odniesieniu do roku poprzedniego spadek przekracza 12 proc.
Liczba mieszkań oddanych do użytku niemal utrzymuje się na zeszłorocznym poziomie. Wyniosła ponad 11 tys., co oznacza spadek na poziomie 1,6 proc. W przypadku osób, które rozpoczęły budowę domu, poziom został utrzymany i przekroczył poziom 7,4 tys.