PKP miało dawać grunty pod Mieszkanie Plus, ale woli sprzedawać domy, działki, a nawet garaże

Jeszcze nie tak dawno Polskie Koleje Państwowe miały przekazywać grunty pod budowę inwestycji w ramach programu Mieszkanie Plus. Z planów niewiele wyszło, ale to nie tak, że PKP brakuje nieruchomości. W sprzedaży cały czas jest pokaźna gama różnorodnych gruntów, garaży, hal i mieszkań, należących do spółki. A ceny bywają okazyjne, ale nie darmowe. 

Jak informuje serwis portalsamorzadowy.pl, PKP rokrocznie przeprowadza ok. 400 transakcji sprzedaży nieruchomości. Wachlarz nieruchomości, którymi dysponuje narodowy przewoźnik jest bardzo szeroki!

Zróżnicowana oferta

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że Polskie Koleje Państwowe posiadają jeden z największych zasobów nieruchomości w Polsce. To oczywiście dworce (90 proc. wszystkich jest własnością spółki) i budynki infrastruktury kolejowe, ale również grunty, hale magazynowe, całe budynki mieszkalne oraz garaże. 

 

PKP rozporządza majątkiem, oferując nieruchomości na sprzedaż, ale również na wynajem. Z czego często korzystają samorządy bądź małe firmy, ale również osoby fizyczne. 

Według wyliczeń podanych przez serwis portalsamorzodowy.pl PKP rokrocznie zarabia na wynajmie i sprzedaży nieruchomości ok. 70 - 80 mln złotych. Przekrój w ofercie PKP jest bardzo zróżnicowany. W chwili obecnej samych mieszkań w ofercie jest ok. 350 w  całym kraju. A ceny bywają bardzo atrakcyjne, w stosunku do lokalnych cen nieruchomości. 

 

Najczęściej jedyną wadą najmu bądź kupna nieruchomości od PKP jest ich stan. Najczęściej oferowane są lokale niezamieszkane od wielu lat bądź takie po eksmitowanych lokatorach. Wytrawni poszukiwacze okazji z pewnością znajdą też grunty, które można kupić i wykorzystać później inwestycyjnie.  

PKP miało pomagać rządzącym

W latach 2016 - 2020 rząd miał śmiałe plany dotyczące kolejowych nieruchomości. Zgodnie z rządową koncepcją rozwoju programu Mieszkanie Plus, sporą część gruntów pod budowę miały wnieść właśnie PKP. W przypadku wielu obiecanych inwestycji nic z tego nie wyszło. Ostatecznie, PKP zostało wskazane jako jedna ze spółek, która sabotowała program nie przekazując obiecanych gruntów za darmo Krajowemu Zasobowi Nieruchomości, jak to było w planach. 

- W Warszawie potknęliśmy się o to, że są tam duże tereny na Odolanach, na których można wybudować osiedle na 60 tys. mieszkań, ale one należą do kolei. I póki kolej myślała, że będzie budowała dla siebie, to był OK. Gdy się okazało, że nie dla niej, to już niekoniecznie - wyliczał w zeszłym roku w Inowrocławiu prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

 

Zdjęcie główne:  Przejazd kolejowy kategorii A na skrzyżowaniu linii kolejowej nr 107 oraz dróg wojewódzkich 892 i 897 w Komańczy. / Olek Remesz / Wikipedia