Yvan Rimbaud, właściciel firmy deratyzacyjnej, zauważa zwiększone zapotrzebowanie na swoje usługi. Tłumaczy, że podczas pandemii COVID-19 szczury oswoiły się z przestrzenią miejską ze względu na mniejszy ruch uliczny.
To sprawiło, że liczba gryzoni osiągnęła rozmiar plagi. Obecność szczurów w mieście wywołuje skrajne reakcje.
Szczury budzą obawy ze względów sanitarnych. Dr Mathieu Piccardo z Instytutu Pasteura bada leptospirozę, chorobę przenoszoną przez szczury. Liczba przypadków tej choroby w ostatnich latach wzrosła z 300 do 600 rocznie. Piccardo podkreśla, że szczury są nosicielami najbardziej zjadliwych szczepów bakterii.
W walce ze szczurami stosowane są różne metody. W Evry, na przedmieściach Paryża, Sylvestre Ryonday wykorzystuje fretki i specjalnie wyszkolone psy do polowania na szkodniki. Ta metoda pozwala wyeliminować do 250 gryzoni w ciągu jednego dnia.
Jednak nie wszyscy popierają takie podejście. Amandine Sanvicense, założycielka stowarzyszenia Paris Animal Zoopolis, organizuje demonstracje przeciwko zabijaniu szczurów. Proponuje stosowanie metod antykoncepcyjnych, które ograniczyłyby populację gryzoni w bardziej humanitarny sposób.
Kontrowersje wokół szczurów w Paryżu odzwierciedlają szerszy konflikt między tymi, którzy postrzegają je jako zagrożenie sanitarne, a obrońcami praw zwierząt. Mer 17. dzielnicy krytykuje pomysł współistnienia z nimi, argumentując, że takie podejście prezentują osoby, które nie muszą radzić sobie z problemem na co dzień.
Reportaż pokazuje również, że niektórzy paryżanie trzymają szczury jako zwierzęta domowe. Albert, właściciel szczura o imieniu Noémie, podkreśla inteligencję i czystość tych zwierząt, porównując je do psów pod względem zażyłości z człowiekiem.
Problem szczurów w Paryżu ma też wymiar polityczny. Przeciwnicy obecnych władz miasta wykorzystują kwestię gryzoni jako argument, twierdząc, że Paryż jest brudny i źle zarządzany. Obrońcy szczurów twierdzą, że nie ma dokładnych danych o liczbie tych zwierząt w mieście i że problem jest wyolbrzymiany.
Reportaż porusza również kwestię zagrożeń zdrowotnych związanych ze szczurami. Dr Piccardo wyjaśnia, że leptospiroza może być trudna do zdiagnozowania, ponieważ jej objawy przypominają grypę. W 10 proc. przypadków choroba może być śmiertelna. Bakterie są przenoszone przez mocz zakażonych zwierząt i mogą przetrwać w wilgotnym środowisku przez kilka tygodni.
Dyskusja na temat szczurów w Paryżu odzwierciedla szersze pytania o relacje między ludźmi a dzikimi zwierzętami w przestrzeni miejskiej. Podczas gdy jedni postrzegają szczury jako zagrożenie wymagające natychmiastowej eliminacji, inni nawołują do bardziej etycznego i zrównoważonego podejścia do kontroli ich populacji.
Dokument Arte.tv kończy się stwierdzeniem, że konflikt między zwolennikami i przeciwnikami szczurów jest daleki od zakończenia, a firmy deratyzacyjne prawdopodobnie będą miały jeszcze wiele pracy w przyszłości. W ubiegłym roku przeprowadzono ponad 6 milionów zabiegów deratyzacyjnych i wiele wskazuje na to, że i w tym będzie ich równej dużo.
Fot. Denitsa Kireva