Paryż przegrywa wojnę ze szczurami. Są wszędzie

Szczury od dawna zamieszkiwały podziemia Paryża, ale ostatnio coraz częściej pojawiają się na powierzchni, co wywołuje zaniepokojenie mieszkańców. Liczba interwencji związanych ze szczurami wzrosła o 35 proc. w ciągu ostatniego roku - donosi Arte.tv w obszernym reportażu. 

Yvan Rimbaud, właściciel firmy deratyzacyjnej, zauważa zwiększone zapotrzebowanie na swoje usługi. Tłumaczy, że podczas pandemii COVID-19 szczury oswoiły się z przestrzenią miejską ze względu na mniejszy ruch uliczny. 

 

To sprawiło, że liczba gryzoni osiągnęła rozmiar plagi. Obecność szczurów w mieście wywołuje skrajne reakcje. 

 

Szczury budzą obawy ze względów sanitarnych. Dr Mathieu Piccardo z Instytutu Pasteura bada leptospirozę, chorobę przenoszoną przez szczury. Liczba przypadków tej choroby w ostatnich latach wzrosła z 300 do 600 rocznie. Piccardo podkreśla, że szczury są nosicielami najbardziej zjadliwych szczepów bakterii.

 

W walce ze szczurami stosowane są różne metody. W Evry, na przedmieściach Paryża, Sylvestre Ryonday wykorzystuje fretki i specjalnie wyszkolone psy do polowania na szkodniki. Ta metoda pozwala wyeliminować do 250 gryzoni w ciągu jednego dnia.

 

Jednak nie wszyscy popierają takie podejście. Amandine Sanvicense, założycielka stowarzyszenia Paris Animal Zoopolis, organizuje demonstracje przeciwko zabijaniu szczurów. Proponuje stosowanie metod antykoncepcyjnych, które ograniczyłyby populację gryzoni w bardziej humanitarny sposób.

Nie wszyscy postrzegają szczury jako zagrożenie sanitarne

Kontrowersje wokół szczurów w Paryżu odzwierciedlają szerszy konflikt między tymi, którzy postrzegają je jako zagrożenie sanitarne, a obrońcami praw zwierząt. Mer 17. dzielnicy krytykuje pomysł współistnienia z nimi, argumentując, że takie podejście prezentują osoby, które nie muszą radzić sobie z problemem na co dzień.

 

Reportaż pokazuje również, że niektórzy paryżanie trzymają szczury jako zwierzęta domowe. Albert, właściciel szczura o imieniu Noémie, podkreśla inteligencję i czystość tych zwierząt, porównując je do psów pod względem zażyłości z człowiekiem.

 

Problem szczurów w Paryżu ma też wymiar polityczny. Przeciwnicy obecnych władz miasta wykorzystują kwestię gryzoni jako argument, twierdząc, że Paryż jest brudny i źle zarządzany. Obrońcy szczurów twierdzą, że nie ma dokładnych danych o liczbie tych zwierząt w mieście i że problem jest wyolbrzymiany.
 

Konflikt pomiędzy przeciwnikami a zwolennikami

Reportaż porusza również kwestię zagrożeń zdrowotnych związanych ze szczurami. Dr Piccardo wyjaśnia, że leptospiroza może być trudna do zdiagnozowania, ponieważ jej objawy przypominają grypę. W 10 proc. przypadków choroba może być śmiertelna. Bakterie są przenoszone przez mocz zakażonych zwierząt i mogą przetrwać w wilgotnym środowisku przez kilka tygodni.

 

Dyskusja na temat szczurów w Paryżu odzwierciedla szersze pytania o relacje między ludźmi a dzikimi zwierzętami w przestrzeni miejskiej. Podczas gdy jedni postrzegają szczury jako zagrożenie wymagające natychmiastowej eliminacji, inni nawołują do bardziej etycznego i zrównoważonego podejścia do kontroli ich populacji.

 

Dokument Arte.tv kończy się stwierdzeniem, że konflikt między zwolennikami i przeciwnikami szczurów jest daleki od zakończenia, a firmy deratyzacyjne prawdopodobnie będą miały jeszcze wiele pracy w przyszłości. W ubiegłym roku przeprowadzono ponad 6 milionów zabiegów deratyzacyjnych i wiele wskazuje na to, że i w tym będzie ich równej dużo.

 

Fot. Denitsa Kireva