Mole to rodzina niewielkich owadów z rzędu motyli, rozprzestrzeniona we wszystkich strefach klimatycznych i licząca ponad trzy tys. gatunków. Larwy mola włosienniczka, czyli mola odzieżowego, żywią się wyrobami włókienniczymi, zaś mola kożusznika także wyrobami futrzarskimi. Natomiast omacnica spichrzanka, nazywana potocznie molem spożywczym lub kuchennym, żeruje zwłaszcza na suchych pokarmach, takich jak: cukier, kasze, mąka i otręby.
Mole ubraniowe mogą się dostać do naszego mieszkania od sąsiada, przejść przez przewody wentylacyjne lub klatkę schodową. Możemy je też przynieść sami z ubraniami ze sklepu, nawet nowymi, które długo leżały w magazynie lub od znajomych, u których byliśmy z wizytą, bo mole złożyły jajeczka na swetrze czy szaliku, który odłożyliśmy tylko na chwilę.
Z kolei mole spożywcze mogą pojawić się w naszej kuchni razem z zakupami, które przynieśliśmy z sklepu, zwłaszcza w produktach sypkich kupionych luzem. Zaniepokoić też nas powinna lekka pajęczynka znajdująca się na brzegach kartonowych zamknięć pudełek (np. kaszy, płatków), gdyż mole nie mają większego problemu z przegryzieniem się przez ten rodzaj opakowania.
Do wyboru mamy różne sposoby, w zależności od tego, z którym przeciwnikiem przyjdzie nam walczyć.
- Na początku walkę można rozpocząć domowymi metodami. Należy wyjąć wszystkie ubrania z szafy i dokładnie je obejrzeć, sprawdzić, czy nie widać małych dziurek oraz pyłu powstającego po strawieniu tkaniny przez mole lub ich larwy. Jeśli to zauważymy, należy te ubrania odłożyć. Pozostałe, a zawłaszcza kurtki, kożuchy, wełniane swetry, a także koce i narzuty najlepiej wystawiać na działanie słońca lub mrozu. Promienie słoneczne oraz wysoka temperatura latem i niska zimą skutecznie zabija larwy i dorosłe mole.
- Do szafy warto włożyć mydełka zapachowe, saszetki wypełnione lawendą lub aromatycznymi ziołami (np. miętą, liśćmi laurowymi, rozmarynem). Jako saszetki świetnie się sprawdzają np. skarpetki bez pary. Można też wyłożyć półki nowymi gazetami, gdyż mole nie lubią zapachu farby drukarskiej.
- Inna opcja, przydatna zwłaszcza, gdy moli jest dużo, to wstawienie do szafy na kilkanaście minut szklanki z zagotowanym octem (najlepiej taki zabieg powtórzyć dwa-trzy razy).
Oczywiście w sklepach są również gotowe preparaty w aerozolu czy bezwonny lep zawierający klej z dodatkiem feromonu, który wabi i wyłapuje mole odzieżowe. Można też kupić specjalne lampy owadobójcze.
- Aby pozbyć się moli spożywczych, należy umyć wodą z octem szafki, w których trzymamy produkty sypkie. Ponieważ mole nie lubią wysokiej temperatury, możemy użyć suszarki do włosów i "potraktować" szafki strumieniem gorącego powietrza.
- Inny domowy sposób na mole to rozłożenie na półkach szafek kuchennych liści laurowych lub suszonych skórek pomarańczy, cytryn bądź mandarynek. Poza tym najlepiej trzymać sypkie produkty w szczelnych szklanych opakowaniach, gdyż plastik i papier nie są dla moli żadną barierą.
- Podobnie jak w przypadku moli ubraniowych możemy kupić specjalne preparaty na mole spożywcze.