Zakup działki pod budownictwo jednorodzinne to bardzo indywidualna sprawa, lecz warto być czujnym. Kupno własnej działki to jedna z najważniejszych decyzji w życiu.
Najważniejszym dokumentem określającym własność działki jest oczywiście księga wieczysta. To w niej dowiemy się, kto jest prawowitym właścicielem (bądź właścicielami) gruntu oraz to czy nie jest na przykład objęty hipoteką.
By poznać całą historię działki należy zapytać właściciela o numer Księgi Wieczystej i sprawdzić ją samodzielnie na stronie internetowej - EUKW. Jeżeli właściciel nie zna numeru, można go znaleźć w ewidencji gruntów i budynków w Wydziału Geodezji miejscowego starostwa.
W wydziale geodezji można znaleźć również takie informacje jak mapę określającą powierzchnię działki, typ gruntów oraz pełne dane właścicieli. Co może się przydać w późniejszych etapach projektowych.
Nie każda działka budowlana nadaje się do budowy domu. To musimy ocenić sami. Działka powinna mieć przynajmniej 700 metrów kwadratowych powierzchni i ponad 22 metrów szerokości, abyśmy mogli bez problemu zaprojektować na niej dom wraz z ogrodem.
Na działkach o mniejszej powierzchni będzie to oczywiście możliwe, lecz utrudniona będzie budowa oraz z pewnością wpłynie to na komfort późniejszego użytkowania. W poszukiwaniach najlepiej zwracać uwagę na działki w kształcie prostokąta i kwadratu. Działki w kształcie trójkąta bądź trapezu będą trudne w aranżacji, a ponadto mogą wystąpić problemy w procesie budowy.
Zdecydowana większość inwestorów poszukuje działek zorientowanych na północ, czyli wjazd na teren będzie od strony północnej, a ogród od przeciwnej. Jest to o tyle logiczne, że wtedy ogród będzie równomiernie doświetlony.
Status działki budowlanej to nie wszystko. Istotnym elementem możliwości postawienia domu jest korzystny wynik mapki w planie zagospodarowania przestrzennego - czyli douszczenie działki pod teren do zabudowy. Taki plan jest dostępny w gminnym wydziale architektury i urbanistyki. Jeżeli jest zatwierdzony, trzeba sprawdzić jaka zabudowa jest dopuszczona. Część gmin w Polsce nie ma takiego planu - wtedy nie trzeba się nim przejmować, choć istnieje ryzyko, że za siatką naszej posesji w ciągu paru lat powstanie wysypisko bądź cmentarz.
Jeżeli taki plan nie jest zatwierdzony, powinniśmy wystąpić do gminy z wnioskiem o wydanie WZ-ki (czyli warunków zabudowy). Urząd ma na odpowiedź... pół roku. W tym czasie może również zawiesić to postępowanie. Dzieje się tak w wypadku, gdy postanowi ustanowić plan zagospodarowania.
Doprowadzenie mediów do działki niejednokrotnie przewyższa koszt jej zakupu. Dlatego przed jej kupnem należy dokładnie sprawdzić, które z kosztów spadną na nowego właściciela.
Informację o uzbrojeniu działki znaleźć można w wypisie z planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu. Doprowadzenie mediów może kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Wbrew pozorom temat drogi dojazdowej jest bardzo istotny. Główny problem to tzw. służebność drogi (droga konieczna). Jeżeli do posesji prowadzi droga nie oznacza to, że jest to własność gminy.
Może się okazać, że grunt należy do sąsiada. W takiej sytuacji należy się dogadać z właścicielem działki polubownie bądź na zasadzie odpłatności. W przypadku, gdy właściciele nie potrafią dojść do porozumienia sprawę służebności drogi może rozstrzygnąć sąd.
Zdjęcie główne: Domiporta.pl