Dziewiętnastowieczna posiadłość w waszyngtońskiej enklawie Georgetown ma wyjątkową historię. Jak wyjaśnia dziennik, nieruchomość gościła wiele znanych polityków z całego świata. W tym Jasera Arafata, Ehuda Baraka, Henry'ego Kissingera, Colina Powella, Condoleezzę Rice i George'a Shultza.
Albright i jej mąż Joe kupili rezydencję w 1968 roku za około 100 tysięcy dolarów. Po rozwodzie w 1983 roku dom wraz z farmą w Wirginii stał się własnością polityczki. Była sekretarz stanu zamieszkiwała tę rezydencję aż do swojej śmierci w marcu ubiegłego roku.
Zbudowany około 1853 roku dom składa się z czterech sypialni, pięciu łazienek, dużego salonu z dwoma kominkami i przestronnej jadalni prowadzącej do ogrodu. Uwagę trzeba zwrócić też na ceglany taras i ozdobiony kamienną fontanną ogród. Warto również wspomnieć o bibliotece, w której można znaleźć przytulne miejsce do czytania z widokiem na ogród - podaje TVN24.pl.
Trzykondygnacyjny dom o powierzchni około 440 metrów kwadratowych stał się nie tylko rodzinnym azylem, lecz także miejscem spotkań i dyskusji na temat polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego. Ważni politycy spotykali się tam co tydzień. Albright opisała je w swojej autobiografii z 2003 roku, zatytułowanej "Madam Secretary". Opowiedziała, że były to proste przyjęcia z bufetem, gdzie podawano sałatki i inne przekąski. Jak skomentował w nieco żartobliwym tonie anonimowy uczestnik, "Na pewno nie idziemy tam, żeby się najeść".
Madeleine Albright była amerykańską polityczką i dyplomatką. Urodziła się 15 maja 1937 roku w Czechosłowacji. Albright była pierwszą kobietą, która pełniła funkcję sekretarza stanu USA. Sprawowała ten urząd w latach 1997-2001, podczas prezydentury Billa Clintona. Przed objęciem stanowiska sekretarza stanu Albright pracowała jako ambasadorka USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jej kariera polityczna i dyplomatyczna była znaczącym wkładem w amerykańską politykę zagraniczną.
Fot. Commonwealth Club (Flickr CC 3.0)