Nie zgadzam się z pisowską złodziejską paranoją.Mieszkamy z mężem i dwójką dzieci w dwupokojowym mieszkaniu.Syn jest osobą niepełnosprawną cierpi na zespół Aspergera , schizofrenię,zajmuje jeden pokój.My w trójkę zajmujemy drugi pokój.Jest nam cholernie ciasno.Córka chodzi do liceum do trzeciej w nocy odrabia lekcje i musi mieć światło i komputer włączony, mąż choruje chrapie jak traktor.Przespać noc bez kilku pobudek graniczy z cudem.Znosimy ciasnotę z trudem.Posiadamy również drugie małe mieszkanie i tylko po to nie polepszamy swojego komfortu by nasze dzieci po naszej śmierci nie musiały mieszkać razem.Schizofrenia to straszna choroba trudno dzielić mieszkanie z chorym i być skazanym na niego ,nie wie ten kto nie ma .Dlatego nie zgadzam się na żadne wyłudzanie pieniędzy od zwykłego człowieka.Sytuacje w życiu bywają różne.l w ogóle co to znaczy od drugiego mieszkania.Moze ktoś mieć jedno mieszkanie 200 m kwadratowych a ktoś inny dwa po 50 m kwadratowych i ten drugi ma płacić characz to bardzo nie sprawiedliwe!