Niestety, w trakcie ostatnich dekad nie przybyło nowych mieszkań w takiej liczbie, by lokale z budynków z wielkiej płyty zastąpić. Mało tego, wielu nabywców z rynku wtórnego wręcz ceni sobie te mieszkania. Choć teoretycznie budynki te powinny już być rozbierane, mieszkania w nich nadal są chętnie kupowane przez Polaków.
Jeszcze przed pandemią, w 2019 roku, informowaliśmy, że mieszkania wybudowane w technologii wielkopłytowej będą drożały. Na ich korzyść przemawia dobra lokalizacja, rozwinięta infrastruktura oraz niższa w porównaniu do lokali z rynku pierwotnego, cena. Ale żaden budynek nie będzie stał wiecznie. Według ówczesnych konstruktorów, którzy odpowiadali za technologię wielkiej płyty, budynki te mogą stać ok. 50 - 70 lat.
Warto przypomnieć, że plan budowy tysięcy osiedli w Polsce od lat 60. był traktowany jako rozwiązanie tymczasowe i doraźne. Wszyscy zakładali, że do końca milenium kraj rozwinie się na tyle, że powstaną zupełnie nowe konstrukcje i nastąpi eksodus właścicieli do nowych lokali. Do niczego takiego nie doszło po załamaniu budownictwa socjalnego w latach 80. Obecnie z budynków z wielkiej płyty zrezygnować nie można, ponieważ i tak brakuje ok. 2 mln do 2,5 mln mieszkań, w zależności od szacunków.
Nie trzeba nikogo przekonywać, że mieszkania w wielkiej płycie zyskują coraz większą popularność, ale należy się zastanowić, ile jeszcze te budynki postoją. Twórcy projektów szacowali, że ich resurs zakończy się ok. 2000 - 2020 roku. Właśnie dlatego rząd zlecił przygotowanie raportu dotyczącego aktualnego stanu tych budynków.
Za badanie odpowiadał Instytut Techniki Budowlanej, który przygotował publikację "Budownictwo wielkopłytowe - Raport o stanie technicznym".
- Niestety, budynki wzniesione w technice wielkopłytowej wzniesionych we wspomnianym okresie posiadają wiele mankamentów budowlanych. Stosowanie materiałów o niedostatecznej jakości, duża liczba wad wykonawczych powstałych podczas prac montażowych oraz nietrafione rozwiązania funkcjonalno-użytkowe budynków - to główne mankamenty "wielkiej płyty", według wspomnianego raportu.
Na szczęście autorzy raportu stwierdzili, że większość budynków wykonanych w technologii wielkopłytowej jest w dobrym stanie i wystarczy przeprowadzić prace modernizacyjne polegające na wzmocnieniu konstrukcji nośnej i ociepleniu, by budynki mogły być użytkowane nawet przez 100 - 120 lat. Przyjmując takie założenia, łatwo policzyć, że zadbane budynki z wielkiej płyty mogą być użytkowane nawet do 2080 roku.
Ale czy banki będą skłonne udzielić kredytu na zakup mieszkania w budynku z wielkiej płyty? Jak podaje serwis money.pl, wygląda na to, że tak. Wszystko oczywiście zależy od indywidualnej sytuacji kredytobiorcy, ale analityk banku otrzymując informację o tym, że bezpieczne użytkowanie budynku będzie przedłużone np. do 2080, jest skłonny przyznać finansowanie, ponieważ okres kredytowania zakończy się na długo przed zakończeniem okresu bezpiecznego użytkowania budynku. Ktoś posiadający obecnie zdolność kredytową może więc śmiało decydować się na zakup mieszkania w wielkiej płycie.
Zdjęcie główne: Przemysław Jahr