Niekoniecznie. To zalezy w duzej mierze od odgornych wymogow. Za granica ceny nowych mieszkan rosna od lat w postepie geometrycznym i chetni jecza, ze ich nie stac. Odpowiedz firm budowlanych: musimy dostosowywac sie do coraz wyzszych wymogow budowlanych. Dotyczy to glownie wymogow cieplnych. Jesli pozwoli sie obnizyc wymogi izolacyjne, to cena 1 m2 obnizy sie o kilkadziesiat procent. Ale na to nie ma odgornego przyzwolenia.
Z drugiej strony ja mieszkam w takim bloku, ktory spelnia wymagania sprzed 24 lat. W tym roku praktycznie nie wlaczylam (centralnego) ogrzewania.
Wczesniej mialam mieszkanie w pieknym, starym budownictwie, mieszkania mialy 3,5m wysokosci. Sciany zewnetrzne byly zrobione z dwoch rownoleglych scian, gdzie przed 100 laty powpychano jakies siano. To w miedzyczasie rozpadlo sie na proch. Efektem tego bylo zamarzniecie przewodow wodnych i naprawa byla bardzo droga.
Wtedy mialam nizszy czynsz, za to wysokie rachunki za ogrzewanie. Dzis moj czynsz jest wyzszy, za to ogrzewanie minimalne. Ale nalezy uwzglednic w tym inflacje.
Jak sie wprowadzalam do nowego bloku, to miesieczne koszty czynszu i ogrzewania byly identyczne.
Nie wiem, jak to wyglada w Polsce, ale zakladam, ze jakies minimalne wymogi jednak istnieja. Ja bym jednak juz nie chciala wrocic do starego domu. Tu mam garaze w piwnicach, do domu moge sie dostac bezbarierowo. Nie musze odsniezac aut w zimie, nie musze szukac miejsca na platny w medzyczasie parking na ulicy.
W Austrii buduje panstwo na tyle duzo, ze malo kto kupuje mieszkanie, tylko je wynajmuje.