Znam kilka młodych rodzin (mam takich nawet w najbliższej rodzinie) mających doskonałe warunki mieszkaniowe i nie mające dzieci.
Bo liczy się wygoda, ważniejsze są: podróże, drogie samochody, markowe ubrania itp.
Zresztą jeszcze kilka miesięcy temu mieszkania, przy niemal zerowym oprocentowaniu kredytow, były łatwo dostępne i co ? był babyboom ?