Szanowny ekspert chyba zapomniał o kwestii hipoteki. Sprzedając mieszkanie bez zgodny banku, albo chociażby kwitu o stanie aktualnego zadłużenia nadal jesteśmy dłużnikami osobistymi banku, a kupujący obciążone mieszkanie dłużnikiem rzeczowym. Bez danych z tego kwitu ciężko jest cokolwiek spłacać i a wszystkie postanowienia bazują na dobrej woli sprzedających/kupujących. Jeśli dodamy do tego fakt, że współkredytobiorcą/poręczycielem są np rodzice to robi się z tego niezła jazda. Zgoda na komorniczą spłatę z pieniędzy kupującego... też jest to zabieg prawny polegający na "zaufaniu" do drugiej strony. Ponadto by wykreślić hipotekę z KW POTRZEBNY jest kwit z banku o spłacie zadłużenia. Alternatywą jest wpłata CAŁEJ kwoty do depozytu sądowego bez prawa zwrotu... co trwa bardzo długo, a sądy są ku temu niechętne. Reasumując, jeśli raz jeden udał się akt na 66 stron, to nie znaczy że uda się to za każdym razem. Takie artykuły tylko powielają fałszywą perspektywę i nie przedstawiają całego obrazu sytuacji.
Sceptyk0 13.08.2022 11:25
Rozwiń Zwiń odpowiedzi (4)

Czysty tekst

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy web oraz email zostaną automatycznie skonwertowane w odnośniki