Ale nowość. Od dawna u mnie jest od 1, nie od 0. Mają rację. W chłodniejsze dni grzejnik, tym oszczędnym, zimnolubnym, powinien minimalnie grzać. Mieszkam na parterze i mi nikt nie ociepli podłogi, ale tym na piętrach, owszem. Pomimo to, jestam za ustawieniami minimalnego ogrzewania kazdego mieszkania.