Pustostan to podwójny problem. Nie dość, że jest to powierzchnia, którą ktoś mógłby wykorzystać np. na podstawowe mieszkanie, to jeszcze państwo na tym niewiele korzysta, ponieważ w Polsce podatki od nieruchomości są jedne z najniższych w Europie.
W naszym kraju jest ok. 1,8 mln pustostanów. Tak wynika z danych Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku. Niestety, większość danych zebranych w tym badaniu była deklaratywna, czyli niekoniecznie zgodna z prawdą. A po drugie już samo pytanie zadane w spisie było niedokładne. Wszystko z powodu określonej przez Główny Urząd Statystyczny definicji pustostanu.
Zgodnie z nią pustostan to "mieszkanie, w którym w momencie badania statystycznego nie była zameldowana (na pobyt stały lub czasowy) żadna osoba ani też nie mieszkała, nawet czasowo, żadna osoba bez zameldowania". To bardzo szeroka definicja, która zawiera w sobie i pustostany, o które chodziło w badaniu, ale również zupełne rudery nienadające się do zamieszkania, a nawet mieszkania kupione pod wynajem turystom.
Liczba 1,8 mln może być bardzo myląca i pustostanów, o jakie w domyśle chodzi, może być sporo mniej. Tym niemniej pustostany są niekorzystne dla gospodarki. Rząd planuje z nimi walczyć, ale konkretnych założeń nowej ustawy jeszcze nie ma. A jak to robią inne kraje?
W Polsce posiadanie na własność lokalu, który można uznać za pustostan, łączy się jedynie z zapłatą należnego niewielkiego podatku od nieruchomości. Właściciel takiej nieruchomości w żaden sposób nie jest mobilizowany, by zasiedlić lokal. Za granicą jest inaczej.
Jak podaje serwis propertynews.pl kwestia pustostanów jest uregulowana np. w Austrii. W wybranych landach (Salsburg i Styria) lokalni urzędnicy mają prawo nałożenia specjalnej daniny na właścicieli pustostanów. Podobnie jest w Kanadzie, tam dosłownie wprowadzono podatek od pustostanów (z ang. Underused Housing Tax). Wynosi on 1 proc. wartości nieruchomości i dotyczy głównie osób niebędącymi rezydentami Kanady.
Bardziej kontrowersyjne przepisy są np. w Danii. Tam właściciel nieruchomości, która stoi pusta, musi ją wynająć. Na szczęście wystarczy się zgłosić do władz miejskich, by ci znaleźli najemców. Właściciel nie musi tego pilnować. Temu prawu z zainteresowaniem przyglądają się władze Irlandii.
Z kolei w Portugalii rząd stara się przeforsować program "Mais Habitação", czyli "Więcej Mieszkań". Według założeń właściciel pustostanu nadającego się do zasiedlenia będzie miał 100 dni na znalezienie sposobu użytkowania czy wynajęcie. W przeciwnym razie rozpocznie się proces przymusowego wynajmu.
Zdjęcie główne: Dan Seddon on Unsplash