Amerykańskie miasta są zbudowane w podobny sposób, ponieważ przestrzeń publiczna jest ważna dla mieszkańców USA. To tradycyjne podejście do przestrzeni. Amerykanie chcą mieć swobodę poruszania się po mieście. I korzystania z wszelkich jego udogodnień. Dlatego amerykańscy architekci od zarania dziejów stawiali na szerokie ulice i duże przestrzenie publiczne.
Jedną z najbardziej unikatowych cech amerykańskiej architektury są przecznice. To jeden z tych elementów, których - w identycznej formie - nie można spotkać w żadnym innym miejscu na świecie. Eksperci określają przecznice jako "bloki ograniczone ulicami, które mają co najmniej jedno fronton na każdej stronie". Obecnie w całych Stanach Zjednoczonych można naliczyć ponad 600 000 przecznic . I chociaż większość amerykańskich miast ma swoje własne unikatowe cechy, to wszystkie mają właśnie ten jeden wspólny element – przecznice.
Przecznice są konsekwencją amerykańskiego sposobu planowania urbanistycznego. Najlepszy przykład to Nowy Jork. Miasto, które zostało zbudowane na wzór europejskich miast. Przecznice są tu równe. Wyznaczają idealne prostokąty. Bloki mieszkalne są ustawione ściśle - jeden obok drugiego. Domy - przynajmniej te w najstarszej części miasta - były wznoszone z cegły lub kamienia, a dachy pokryte są dachówkami. W mieście można zobaczyć wiele budynków przeniesionych pod względem idei z Europy - takich jak kościoły, muzea, ratusze.
Ci, których zainteresowały amerykańskie przecznice, powinni przyjrzeć się historii najstarszych budynków w USA. Ciekawostek związanych z nimi jest za trzęsienie. Dla przykładu: w Waszyngtonie, znajduje się jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków w całych Stanach Zjednoczonych - Pentagon. To największy budynek na świecie pod względem powierzchni użytkowej. Ma ok. 34 ha powierzchni.
Empire State, jedna z najbardziej rozpoznawalnych budowli na świecie, powstała w 1931 roku. Był wówczas najwyższym budynkiem świata i palmy pierwszeństwa nie oddał przez 40 lat. Do dziś jest jednym z najwyższych amerykańskich budynków w USA i ma 102 piętra. Jedną z jego największych tajemnic jest to, że pierwotnie miał być... dwukondygnacyjnym magazynem. Pomysł stworzenia najwyższego budynku świata rzucił architekt i, jak widać, postawił na swoim.