Rozwiązanie 5G jest obecnie rozwijane w 81 krajach przez 192 operatorów. W Polsce są to między innymi T-Mobile, Orange, Exatel, Ericsson oraz Nokia. Według Ministerstwa Cyfryzacji, nakłady inwestycyjne niezbędne do wdrożenia sieci 5G w Polsce wyniosą od 11 do 20 miliardów złotych. “W ramach zidentyfikowanych 524 testów badane są nowe interfejsy radiowe (NR – New Radio), możliwość użycia technologii formowania charakterystyki antenowej (Beam Forming) oraz nadawania i odbioru zbiorczego dla dużej liczby jednoczesnych użytkowników (mMIMO - massive MIMO), a także aranżacje do obsługi bardzo niskich opóźnień.” - pisze o rozwoju sieci 5G Ministerstwo Cyfryzacji w odpowiedzi na interpelację poselską. Ale, co to znaczy dla przeciętnego Kowalskiego?
5G to coś więcej niż większa przepustowość czy prędkość łącza. Nowy standard sprawi, że korzystanie z technologii mobilnej będzie pod kątem parametrów przesyłu zbliżone do połączenia szerokopasmowego. Istotnym atutem w porównaniu do obecnej technologii, będzie możliwość obsługi dużej liczby urządzeń i czujników na niewielkim obszarze bez opóźnień.
Obsługa nawet 100 urządzeń na jednym metrze kwadratowym jest szczególnie istotna w kontekście zbliżającej się tzw. czwartej rewolucji przemysłowej, której motorem napędowym będzie przetwarzanie i wymiany danych. Czujniki zbierające informacje środowiskowe będą zainstalowane w samochodach, drogach, zegarkach, telefonach, ubraniach i wielu innych urządzeniach, które do komunikacji mają używać właśnie technologii 5G. Komunikacja czujników tzw. internetu rzeczy jest ważnym elementem rozwoju technologii inteligentnego domu.
Przykład działania inteligentnego domu: Po przebudzeniu gospodarzy, system sam odsłoni zasłonki w oknach, uruchomi ekspres do kawy i włączy radio. W czasie nieobecności domowników obniży temperaturę w domu by zaoszczędzić na ogrzewaniu. W razie włamania powiadomi policję i właściciela, a gdy dzieci wrócą ze szkoły, będzie można za pomocą telefonu sprawdzić jak pociechy się zachowują i czy są bezpieczne. Wieczorem system dostroi światła we wnętrzach zgodnie z nastrojem domowników bądź ograniczy dzieciom czas w internecie. Wszystkim można sterować za pomocą smartphona.
Takie systemy już istnieją, lecz często wymagają kosztownych instalacji kablowych rozprowadzanych w czasie budowy bądź gruntownego remontu. A rozwiązania bezprzewodowe, działające w oparciu o np. wi-fi mają niedużą liczbę czujników i urządzeń ze względu na techniczne ograniczenia systemów obecnej generacji. Gdy standard 5G zostanie wdrożony problem ten zniknie, a systemy smart home z pewnością potanieją, ponieważ nie będzie już potrzebny drogi montaż instalacji kablowej.
Transmisja dużych ilości danych wymaga szybkich łączy. To jeden z elementów, z którymi musi poradzić sobie system inteligentnego domu. System smart home, będący częścią IoT swoje działanie opiera właśnie na przepływie danych. Ponadto musi przetworzyć dane pochodzące z innych sprzętów domowych, jak AGD czy systemy alarmowe. Te obszary i wiele innych mogą być zintegrowane w jednym ekosystemie inteligentnego domu, jednakże taka ilość danych będzie wymagać coraz szybszych łączy o większej przepustowości, aby zapewnić płynne działanie w różnych obszarach życia. Rozwiązaniem na problem transmisji danych jest właśnie sieć 5G.
- mówi Krzysztof Banasiak, CPO firmy FIBARO.
Korzyści płynące z 5G są niezaprzeczalne, ale czy Polacy są gotowi na czwartą rewolucję przemysłową? Polska choć należy do krajów aktywnie pracujących nad standardem 5G to pod względem korzystania z nowoczesnych technologii w życiu codziennym jesteśmy na szarym końcu w UE.
Według danych Eurostatu, 82% gospodarstw domowych w Polsce ma dostęp do internetu, a jeżeli chodzi o połączenie szerokopasmowe odsetek ten jest mniejszy - 78%. Średnia europejska wynosi odpowiednio 87% i 85%. O ile w kontekście posiadania dostępu do sieci utrzymujemy się mniej więcej w połowie stawki (jako 13. państwo od końca) to w przypadku połączenia szerokopasmowego wyprzedzamy jedynie Portugalię, Łotwę, Chorwację, Litwę, Rumunię, Grecję i Bułgarię.
Standard 5G jest technologią mobilną, więc najbardziej odpowiednią liczbą do porównania zainteresowania używaniem nowe standardu jest odsetek osób korzystających z usługi internetu mobilnego obecnie - jest ich Polsce zaledwie 40% przy średniej unijnej wynoszącej 65%. Tak niski wynik może świadczyć o zbyt małej świadomości tego, jakie korzyści może nieść standard 5G, skoro z obecnego działającego standardu mobilnego (3G, LTE) korzysta zaledwie czterech na dziesięciu Polaków.
Widać wyraźnie, że Polacy na razie nie wykorzystują w pełni technologii mobilnych. Światełkiem w tunelu dla zastosowania 5G w praktyce jest idea inteligentnego domu, która jest bliższa Polakom niż abstrakcyjne cyfry opisujące szybkość przesyłu danych.
Z badań przeprowadzonych dla jednego z czołowych producentów systemów smart home wynika, że Polacy znają pojęcie inteligentnych domów. 80% ankietowanych przyznaje się do znajomości tego sformułowania. Niestety, badacze zaznaczają, że ponad 22% z nich mylnie rozumie tę definicję. Z pojęciem smart home ankietowani łączyli takie sformułowania jak: alarm, Cyfrowy Polsat, lodówka czy Xiaomi.
Dużo bardziej optymistycznie wypada chęć posiadania systemów inteligentnego domu w swojej nieruchomości. Pozytywnie o tym rozwiązaniu opowiedziało się 76% ankietowanych. A kategorycznie odmówił jedynie co setny badany.
Technologia 5G będzie napędzać rozwój systemów inteligentnego domu. W chwili obecnej brakuje rozwiązań, z których technologia 5G mogłaby korzystać w nieruchomościach, lecz po jej wprowadzeniu może się to szybko zmienić. Także za sprawą upowszechniania się systemów smart home.