Szukając optymalnego sposobu na sfinansowanie remontu mieszkania, musimy zadać sobie następujące pytania: jaką kwotę chce się pożyczyć i na jaki okres, czy potrzeba jest pilna czy można przeznaczyć na formalności nawet kilka tygodni, czy nieruchomość (niekoniecznie ta remontowana) mogłaby być zabezpieczeniem kredytu, czy za kredyt chce się jedynie wyremontować mieszkanie, czy także je doposażyć? Udzielenie odpowiedzi na każde z tych pytań pozwoli wybrać odpowiedni produkt.
Jeśli potrzebna jest pilna pożyczka na stosunkowo niską kwotę (przyjmijmy, że do 20-30 tys. zł), wydaje się, że lepiej zaciągnąć pożyczkę gotówkową. Wiele banków nawet nie udziela kredytów czy pożyczek hipotecznych na tak małe kwoty.
Procedura przyznania pożyczki gotówkowej nie jest bardzo kłopotliwa - jeśli klient spełnia wszystkie kryteria, pieniądze znajdą się na jego rachunku po ok. tygodniu. Poza tym bank nie wymaga żadnego zabezpieczenia takiego kredytu i nie sprawdza, jak pożyczone środki zostały wykorzystane (choć bywają oferty kredytów gotówkowych na remont, tj. z niższym od standardowego oprocentowaniem pod warunkiem udokumentowania wydatków remontowych). Wadą pożyczki gotówkowej jest wysokie oprocentowanie nominalne (na poziomie kilkunastu proc., do nawet ponad 20 proc.).
Ponad dwukrotnie niższe oprocentowanie od pożyczek gotówkowych mają kredyty hipoteczne na remont. Tylko nieco droższe od nich, ale za to nadal wyraźnie tańsze od pożyczek gotówkowych, są pożyczki hipoteczne. Podstawowym warunkiem skorzystania z tych produktów jest jednak zabezpieczenie zobowiązania hipoteką na rzecz banku na jakiejś nieruchomości (niekoniecznie remontowanej). Jeśli ktoś nie dysponuje nieruchomością z czystą hipoteką, prawdopodobnie nie skorzysta z produktu hipotecznego. Chyba, że kredytodawca przystanie na inne zabezpieczenie, np. cesję praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości (przedmiotu kredytowania) od ognia i innych zdarzeń losowych na rzecz banku.
Trzeba jednak pamiętać, że proces zaciągania kredytu czy pożyczki hipotecznej trwa kilka tygodni - tyle zajmuje kompletowanie dokumentów dotyczących finansów klienta oraz nieruchomości, a także ocena zdolności kredytowej i przygotowanie oferty. Produkty hipoteczne nie są więc sposobem na szybkie pieniądze. Tym bardziej, że związane są z nimi także dodatkowe wydatki, m.in. ubezpieczenie pomostowe, wycena nieruchomości, ustanowienie hipoteki na rzecz banku itp. W przypadku kredytów gotówkowych pobocznymi kosztami kredytowymi są tylko prowizja i ewentualne składki ubezpieczeniowe, także pobierane przy pożyczce i kredycie hipotecznym.
Dodatkowe koszty kredytowe oraz skomplikowane formalności mogą zniechęcać do produktu hipotecznego, pomimo jego niższej raty. Przykładowo, dla zobowiązania na 5 lat na 30 tys. zł, rata kredytu hipotecznego wyniosłaby około 580 - 600 zł, pożyczki hipotecznej ok. 620 - 650 zł, zaś najlepszych kredytów gotówkowych - do ok. 750 zł (droższych nawet ponad 850 zł).
Czym właściwie różnią się od siebie pożyczka hipoteczna i kredyt hipoteczny? Środki z pożyczki hipotecznej można przeznaczyć na dowolny cel i nikt nie będzie sprawdzał czy pożyczkobiorca faktycznie wyremontował za nie dom, czy też może wyjechał na wycieczkę dookoła świata. Tymczasem wnioskując o kredyt hipoteczny na remont, należy przedstawić harmonogram prac oraz oczekiwać wizytacji pracownika banku (płatnej często kilkaset złotych!) w celu weryfikacji jego wykonania. Czasem zachodzi też konieczność przedstawiania faktur.
Ścisła kontrola tego, na co zostaną spożytkowane środki z kredytu hipotecznego ma także inną konsekwencję. Otóż pieniądze można przeznaczyć tylko na wydatki związane stricte z nieruchomością - czyli choćby przebudowa czy nadbudowa, malowanie, renowacja podłóg czy dachu itp. Już np. zakup mebli jednak odpada. Takich ograniczeń nie ma ani w przypadku pożyczek hipotecznych, ani gotówkowych.