Program "Czyste powietrze" ma poprawić jakość powietrza oraz zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych dzięki wymianie źródeł ciepła. Chodzi głównie o tzw. piece kopciuchy. Program został wdrożony w 2018 roku i ma potrwać 10 lat.
Jednym z głównych założeń jest wymiana nieekologicznego i nieekonomicznego źródła ciepła na nowe w ok. 3 mln polskich domów jednorodzinnych. Taki cel narzucili sobie twórcy programu, za którego całość odpowiada teraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
>>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble
Ale jak się okazuje, mimo niemal trzech lat działania programu, do spełnienia wstępnych założeń jeszcze daleka droga.
- Jesteśmy już w jednej czwartej okresu funkcjonowania Programu, a liczba wniosków o likwidację „kopciuchów" obejmuje zaledwie 6 proc. założonego przez rząd celu - tłumaczy dla serwisu portalsamorządowy.pl Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.
Program działa od września 2018 roku, ale dopiero w maju 2020 został zmodyfikowany, co usprawniło cały proces. W zmodyfikowanej wersji programu dokumentacja jest uproszczona, a wnioskodawcy składają tylko oświadczenia. Pisaliśmy o tym tutaj.
Niestety, mimo znacznego przyśpieszenia liczba wymienionych kopciuchów nie imponuje. Od początku funkcjonowania programu do końca kwietnia 2021 złożono ok. 185 tys. wniosków o wymianę kotła. Co oznacza 194 wnioski dziennie.
Utrzymując to tempo wymiana łącznie 3 mln pieców zajmie jeszcze ok. 40 lat. To zdecydowanie za długo. By choć zbliżyć się do zakładanego wyniku, liczba wniosków składanych dziennie musi zdecydowanie przyśpieszyć.
Światełkiem w tunelu są najświeższe dane, które mówią o ok. 3 tys. wniosków składanych tygodniowo, co daje ok. 400 dziennie. By wymienić zakładane na początku 3 mln pieców do 2028 roku, wniosków powinno wpływać dziennie ok. tysiąca.