Apartamenty z segmentu "one million dollar view" można spotkać głównie w centrach dużych miast oraz w rejonach atrakcyjnych turystycznie. Premiowany jest zwłaszcza niesamowity widok na morze bądź góry. Szczegółowej pisaliśmy np. tutaj.
Niedawno do oferty sprzedaży trafił niesamowity apartament w Gdyni, przy ulicy Hryniewickiego. Obecny właściciel życzy sobie za niego 16 mln zł, co oznacza niemal 42 tys. zł za metr kwadratowy. A trzeba pamiętać, że budynek nie należy do nowych, ponieważ został oddany do użytkowania w 2009 roku.
>>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble
Skąd taka wysoka cena, nawet jeżeli standard wykończenia stoi na najwyższym poziomie? To również zasługa bezpośredniego widoku na morze, który w Polsce jest bardzo cenny. W kraju nad Wisłą jest niezwykle trudno otrzymać pozwolenie na budowę w pobliżu tzw. pasa nadmorskiego.
Znaleźć ogłoszenie sprzedaży nieruchomości z widokiem na Bałtyk jest niezwykle trudno. Rokrocznie pojawia się ich zaledwie kilka, a ich ceny są bardzo wysokie. W niektórych krajach domy położone niemalże przy brzegu nikogo nie dziwią. W Hiszpanii, Włoszech, USA czy Norwegii takie domy są oczywiście atrakcyjnym zakupem, lecz nie stanowią nieruchomościowego "świętego Graala".
Inaczej jest w Polsce. Wszystkiemu winne przepisy. Głównym hamulcem uniemożliwiającym budowanie nad polskim morzem są przepisy dotyczące ochrony przyrody.
- W parku krajobrazowym może być wprowadzony zakaz budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości 100 metrów od linii brzegów rzek, jezior i innych naturalnych zbiorników wodnych - mówi Ustawa z 2004 o Ochronie Przyrody.
Natomiast w przypadku brzegów klifowych oraz w pasie technicznym brzegu morskiego zakaz ten może obejmować pas aż 200 metrów.
Na tym polega przysłowiowy haczyk. Praktycznie cały pas wybrzeża jest parkiem narodowym, parkiem krajobrazowym bądź obszarem chronionym rezerwatu. Nie dotyczy on tak naprawdę jedynie portów morskich w największych miejscowościach. Takich jak np. Gdynia.
Źródło: domiporta.pl