Mieszkańcy osiedli we Wrocławiu są zaniepokojeni działaniami nieznanej z nazwiska kobiety, która zakleja wizjery w drzwiach. Incydenty, jak donosi "Gazeta Wrocławska" zostały odnotowane na osiedlu w Nowym Dworze, wcześniej podobne problemy zgłaszali mieszkańcy Muchoboru.
Niektórzy obawiają się, że nietypowe zachowanie może świadczyć o przygotowaniach do kradzieży. - Kilka lat temu miałem włamanie i potem okazało się, że sąsiadom zaklejono wizjery - wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem Paweł Nogal, mieszkaniec wrocławskiego osiedla.
Policja zapytana o sprawę zapewnia, że żadnej fali włamań nie ma, a na wspomnianym osiedlu doszło do zaledwie dwóch. Właściciele nieruchomości są jednak pewni swego - twierdzą, że młoda kobieta zakleja wizjery i sprawdza, czy drzwi są otwarte.
Doniesienia o kobiecie, która miałaby przygotowywać grunt pod włamania, nie są jedynymi, które dotyczą kwestii bezpieczeństwa. W sierpniu mieszkańcy jednego z bloków na Ursynowie zauważyli przy swoich mieszkaniach tajemnicze znaki. Lokatorzy obawiają się, że może to mieć związek z próbami włamań.
>>> Drzwi znajdziesz na Merkury Market
Jedna z mieszkanek wyraźnie usłyszała, że ktoś szarpie za klamkę do jej mieszkania. Drzwi były jednak zamknięte. Kobieta po chwili dostrzegła za oknem mężczyznę odchodzącego w stronę miasta. Miał ze sobą dużą torbę. Inny mieszkaniec bloku odkrył na klatce schodowej znak "X" ze strzałką wskazującą w górę, na kolejnym piętrze, koło jednego z mieszkań, był już tylko znak "X". "Próba wytarcia tajemniczych znaków kończy się ponownym ich pojawieniem" - donosi dziennik, opierając się na doniesieniach mieszkańców.
I w tym wypadku policja nie potwierdziła jednak, że doszło do zwiększonej liczby włamań, nie ma też pewności, że tajemnicze symbole faktycznie są pozostawiane przez rabusiów.