Czy w Polsce można uprawiać arbuzy? Okazuje się, że przy odrobinie szczęścia można doczekać się całkiem pokaźnego okazu. Zdarza się jednak, że egzotyczny owoc wyrasta przypadkiem. Tak było w przypadku Ryszarda i Wiesławy z Leszna, którzy nietypową roślinę odkryli w kompostowniku zbudowanym na własnej działce.
Właściciele działki początkowo nie mieli pewności, jaka roślina zadomowiła się w miejscu składowania resztek. Zaciekawieni postanowili jednak poczekać. Kiedy wykształciły się liście, wiedzieli już, że hodują arbuza. Byli jednak pewni, że w naszym klimacie roślina się nie utrzyma, a jeśli nawet, to wyda owoc, który nie będzie nadawał się do jedzenia.
- Nigdy nie przepuszczałam, że z pestek i innych resztek po zjedzonym arbuzie, kupionym w markecie, wyrośnie arbuz. Słońca jednak tego lata nie brakowało, trochę też popadało, a arbuz rósł, aż wyraźnie zaczął zmieniać kolor. Z ciemnozielonego stał się jasnozielony - wyjaśnia w rozmowie z Domiporta.pl pani Wiesława.
Właściciele działki postanowili w końcu sprawdzić, czy uprawiany przez kilka tygodni arbuz będzie nadawał się do jedzenia. Pomimo niezbyt imponujących rozmiarów w uderzeniu wydawał bowiem charakterystyczny dźwięk sugerujący, że dojrzał.
Po rozkrojeniu owocu okazało się, że ma intensywną barwę i zapach. Również smak okazał się zaskoczeniem. - Jadłem arbuza wyhodowanego w szklarni przez znajomego, i szczerze przyznam, że w ogóle nie miał smaku. Ten z kompostownika jest jeszcze smaczniejszy niż z marketu. Bardzo słodki - relacjonuje pan Ryszard.
Według ekspertów uprawa arbuzów w Polsce jest możliwa pod jednym warunkiem - potrzeba dużo słońca. Osłonięte cieniem rośliny nie wykształcają owoców. W polskich warunkach klimatycznych trudno też utrzymać roślinę w dobrej formie - rzadko bowiem dojrzewają. Jeśli już jednak widzimy małą zieloną kulkę w miejscu wcześniejszego kwiatu możemy trzymać kciuki - po 45-50 dniach arbuz powinien być dojrzały.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
Komentarze (21)
Przypadkiem wyhodowali arbuza. Wyrósł z resztek wrzuconych do kompostownika. Wiemy, jak smakuje
biernik a nie dopełniacz....
pozdrawiam :))
Ciekawy jestem co ten pan sobie wyobrażał jak się rozmnażają arbuzy.
Po drugie - wszelkie dynie/dyniowate poza ogórkami, szczególnie na działkach, najlepiej sadzić na kompoście, bo są "żarłoczne". Rolnik potrafi sypnąć superfosfatu pod dynię nawet tonę/ha . Oczywiście nie przyzna się do tego, bo u niego jest "ekologicznie".
Ten ekspert niech się przerzuci na kosmos, jakieś białe karły i czarne dziury . Mało ludzi się na tym zna, więc kpin będzie również mniej.