Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nakazał usunięcie z serwisu GEOPORTAL2 numerów ksiąg wieczystych nieruchomości. Jednocześnie nałożył na Głównego Geodetę Kraju karę w wysokości 100 tys. zł, twierdząc, że udostępnianie danych odbywało się bez podstawy prawnej.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
Strona www.geoportal.gov.pl to witryna zapewniająca dostęp do zasobów i usług związanych z danymi przestrzennymi. Dzięki serwisowi można sprawdzić mapę gruntów, uzyskać niezbędne wypisy.
Zdaniem urzędu, którego zadaniem jest ochrona prywatności, publikowanie numerów ksiąg wieczystych w sieci jest ujawnianiem danych osobowych.
- Znając numer księgi wieczystej konkretnej nieruchomości, jesteśmy w stanie pozyskać bardzo wiele danych osobowych, które są w niej zawarte. Tymczasem numery ksiąg wieczystych są ujawniane w Geoportalu przez głównego geodetę kraju. Tak się dzieje, mimo iż był on wielokrotnie informowany o tym, że numer księgi jest w ocenie prezesa UODO daną osobową - wyjaśniał w kwietniu w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Adam Sanocki z UODO.
"Główny Geodeta Kraju w trakcie przeprowadzonego postępowania nie wskazał przepisu prawa, który stanowiłby podstawę prawną jego działania. Co więcej, żaden z przepisów regulujących kwestie związane z działalnością Głównego Geodety Kraju nie pozwala na udostępnianie przez niego w ramach GEOPORTAL2 danych pozyskanych ze starostw" - czytamy w komunikacie.
Według urzędu dane osobowe to wszelkie informacje, dzięki którym można zidentyfikować daną osobę fizyczną. Tymczasem w księdze wieczystej znaleźć można dane takie jak imię, nazwisko, a nawet numer PESEL.
Nakładając na Głównego Geodetę Kraju karę pieniężną UODO wziął pod uwagę nie tylko wagę naruszenia, jego charakter oraz czas trwania, ale także umyślny charakter działania.