Wkład własny jest konieczny w przypadku chęci zaciągnięcia kredytu hipotecznego. Wprowadzenie jego wymogu zaopiniował KNF, który bał się sytuacji, w której banki udziały kredytów osobom, które mogłyby ich później nie spłacić. Niestety, wymóg wkładu własnego obecnie zbyt mocno ogranicza dostępność do finansowania zakupu nieruchomości.
Ceny mieszkań na parę tygodni przestały rosnąć w takim szybkim tempie jak jeszcze w zeszłym roku. Mimo to, najnowsze dane NBP sugerują, że w siedmiu największych miastach za używane lokum trzeba zapłacić o ponad 10 procent więcej niż przed rokiem. W przypadku mieszkań z rynku pierwotnego jest nieco lepiej, ale nadal wzrost cen wynosi 7 procent, licząc rok do roku.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
Według eksperta ds. nieruchomości - Bartosza Turka - wymóg posiadania większej gotówki nie jest kwestią jedynie wyższych cen, ale również działania samych banków. Te z powodu zbliżającej się recesji chcą się zabezpieczyć i większość z nich wymaga co najmniej 20 proc. wkładu własnego. Przy czym warto pamiętać, że w zeszłym roku wymagano jedynie 10 proc.
By to lepiej zobrazować, analityk posiłkuje się wyliczeniami dla największy miast w Polsce. Przykładowym mieszkaniem jest trzydziestometrowa kawalerka z rynku pierwotnego. Jej zakup został porównany na 17 największych rynkach w Polsce.
- Nie jest zaskoczeniem, że zakup kawalerki w Warszawie wymagać będzie znacznie większych nakładów gotówki (ponad 100 tys. złotych). Przede wszystkim będą to pieniądze przeznaczone na wkład własny (prawie 60 tys. złotych). Na koszty transakcyjne najlepiej zarezerwować około 8,5 tys. złotych - tłumaczy ekspert, Bartosz Turek.
Wielu ekspertów zwraca uwagę, że tak wysoki wkład własny nie jest potrzebny w przypadku gospodarstw domowych, które chcą sfinansować np. zakup swojego pierwszego mieszkania. Za przykład podaje się np. działania Nowej Zelandii, która ograniczyła w ostatnich tygodniach wymóg wkładu własnego do zaledwie 5 procent (wcześniej wynoszący 20 proc.).
Do kolejnych analityków i ekspertów dołączyła się również ostatnio Rada Przedsiębiorczości, która przyjęła stanowisko w sprawie uruchomienia rządowego wsparcia dla budownictwa mieszkaniowego. Ich zdaniem (oraz wielu innych ekspertów, w tym wymienionego wcześniej analityka Bartosza Turka) wsparcie mieszkalnictwa powinno przybrać formę programu finansowanych przez BGK gwarancji dla banków, które pozwoliłyby obniżyć poziom wkładu własnego dla osób biorących kredyt na pierwsze mieszkanie.
Wprowadzenie regulacji umożliwiającej obniżenia wkładu własnego postulowali Pracodawcy RP wraz z Think Thank HRE w czerwcu tego roku. - Cieszę się, że nasze propozycje znalazły poparcie ze strony podmiotu reprezentującego polski świat realnej gospodarki, jakim jest Rada Przedsiębiorczości. Obniżenie poziomu wkładu własnego potrzebnego do uzyskania kredytu to dobre rozwiązanie dla rynku. Oznacza to konieczność uruchomienia programu gwarancji finansowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego – mówi Michał Cebula, Prezes Zarządu HRE Think Tank.
Kilkakrotnie przedstawiano na spotkaniach z odpowiedzialnymi za mieszkalnictwo ministrami gotowe propozycje działań, gotowe projekty ustaw. Jednak do tej pory nie znalazły one odzwierciedlenia w działaniach rządu.