Oto niezwykła oferta zakupu ogromnej prywatnej posiadłości w USA. Jej powierzchnia odpowiada wielkością terytorium księstwu Liechtensteinu. Ale jej ogrom to nie jedyny atut.
W 2017 roku pisaliśmy o sprzedaży rancza Cross Mountain, które oferowało nabywcy 22 tysiące hektarów powierzchni i zostało wystawione za "jedyne" 100 milionów dolarów. Oferta wspomniana we wstępie jest kilkukrotnie mniejsza, a kosztuje niemal dwa razy więcej.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na który są.
Działka o powierzchni 36 tysięcy arów została wystawiona na sprzedaż za 180 milionów dolarów, czyli ok. 670 mln złotych. Skąd się wzięła tak wysoka, nawet jak na Stany Zjednoczone, cena? Zapewne to w dużej mierze kwestia lokalizacji w atrakcyjnym paśmie górskim Adirondack, położonych w północno-wschodniej części stanu Nowy Jork, niedaleko granicy z Kanadą.
Ale wysoka cena oferty nie jest jedynie zasługą ogromnej powierzchni i dobrej lokalizacji w pobliżu Nowego Jorku. To również kwestia niezwykle luksusowych zabudowań. Na terenie posiadłości znajduje się kilka budynków mieszkalnych.
Perłą w koronie jest willa wybudowana w latach 90. XIX wieku nazywana Deerlands, która posiada 17 apartamentów i 11 łazienek. Niedaleko głównej rezydencji znajduje się drewniany hangar na łodzie, który został przerobiony na salę balową z żyrandolami z rogów jeleni.
Ponadto na terenie posiadłości można znaleźć również między innymi prywatny tartak i chatę trapera. Nabywca oferty otrzyma również kolekcje XIX-wiecznych łodzi i kajaków.
Źródło: mansionglobal.com