Bankowcy i deweloperzy spotkali się już po raz drugi na obradach Komitetu Finansowania Nieruchomości ZBP. Dr Jacek Furga odpowiedział na kilka pytań serwisu alebank.pl. Z jego wypowiedzi wynika, że szybko nie zobaczymy spadków cen mieszkań.
Prezes AMRON przypomina sytuację po ostatnim kryzysie w latach 2005-2009, kiedy maksymalne spadki cen nieruchomości wyniosły 17,5 proc. i to w wybranych kategoriach, na określonych typach nieruchomości (głównie duże mieszkania). Na wysokość ówczesnych spadków miał wpływ również stuprocentowy wzrost cen transakcyjnych w trzech latach poprzedzających kryzys.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
- Teraz wzrosty cen, które obserwujemy od początku 2013 roku, czyli przez ostatnie sześć lat – wyniosły średnio ponad 40 proc. I tutaj nie widzę miejsca na duże spadki cenowe. One może będą widoczne w cenach transakcyjnych za rok, za półtora roku, kiedy uwzględniając gorszą sytuację finansową klientów, deweloperzy zaczną budować w mniej atrakcyjnych lokalizacjach lub mieszkania o niższych standardach - tłumaczy prezes AMRON w rozmowie z serwisem alebank.pl.
Obecnie obniżek na rynku deweloperskim nie widać, ponieważ zdaniem eksperta, produkcja jest w toku, a dodatkowo 53 procent jest już wyprzedana. Te toczące się realizacje będą finalizowane za około 12-18 miesięcy, w cenach takich, jakie są dzisiaj.
Dr Jacek Furga przyznaje, że deweloperom trafiają się klienci pytający o możliwość obniżki cen, ale ich stanowisko jest jednoznaczne. - Na dzisiaj nie będzie upustów cenowych na mieszkania. Tym bardziej że z liczb, które opisują rynek inwestycji mieszkaniowych, od października 2019 roku widać było regularny spadek uzyskiwanych pozwoleń budowlanych, i co za tym idzie spadek uruchamianych nowych budów, i wynikowo - oddawanych do użytkowania mieszkań - tłumaczy ekspert.
Według danych serwisów ogłoszeniowych coraz większym zainteresowaniem cieszą się większe mieszkania, co potwierdza również ekspert, ale od razu zaznacza, że część z tych zapytań pochodzi od inwestorów, którzy planują kupić nieruchomość za gotówkę.
Najem krótkoterminowy przeszedł w trakcie ostatnich tygodni kilka zmian, które wydawać by się mogło, wpłynęły negatywnie na rynek inwestycji mieszkaniowych, ale ekspert rozwiewa wątpliwości. Na razie inwestorzy, którzy kupili mieszkania w celu inwestycyjnym przed epidemią, nie planują ich sprzedawać.
Zdaniem prezesa AMRON inwestorzy posiadający wolne środki, nie mają zbyt dużego wyboru, jeżeli chcą pomnażać swoje środki.
- Ci, którzy mają pieniądze, inwestują właśnie w mieszkania. Zwłaszcza że złoto jest już na takim poziomie, że albo nie można go kupić, albo po takiej cenie już się nie kupuje. A mieszkanie cały czas będzie zyskiwać na wartości - dodaje.
Źródło: alebank.pl