Lepiej zapobiegać niż leczyć – to ludowe porzekadło, które sprawdza się w przypadku ochrony budynku przed słońcem. Najlepszy efekt uzyskamy bowiem, przeciwdziałając przegrzewaniu pomieszczeń na wczesnym etapie, czyli zanim jeszcze słońce dostanie się do środka domu. Wiele rozwiązań podpowiada architektura Europy Południowej, warto też korzystać z lokalnych doświadczeń i najnowszych technologii.
W ochronie budynku przed słońcem pomóc mogą rośliny. Drzewa liściaste – występujące szczególnie od strony południowo-zachodniej – zapewnią zimą niemal nieograniczony dostęp naturalnego światła, latem zaś skutecznie ochronią wnętrze przed przegrzaniem.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
- W naszym regionie tradycyjnie taką rolę pełniły lipy, kasztanowce i dęby, występujące w dworskich parkach, ale też w dzielnicach podmiejskich, tzw. miastach ogrodach. Z tych samych względów dawniej południowe elewacje budynków obsadzano krzewami i pnączami – wyjaśnia arch. Aleksander Jankowski, współwłaściciel pracowni Jankowski i Opyrchał.
Odpowiednie usytuowanie budynku na działce, a co za tym idzie ekspozycja poszczególnych elewacji i przeszkleń względem stron świata, to kwestia kluczowa dla optymalnego wykorzystania dziennego światła we wnętrzu.
- W architekturze jednorodzinnej przyjęło się, by przeszklenia części dziennej lokować po słonecznej, południowej i południowo-zachodniej stronie ogrodu. Jednak w związku z wydłużającym się okresem letnim i coraz intensywniejszym nasłonecznieniem, warto brać pod uwagę również szklenie ekspozycji północnej lub północno-wschodniej – uważa Aleksander Jankowski. - Stwarza to mieszkańcom możliwość podziwiania „spektaklu” nasłonecznionego ogrodu – światło, zanim dotrze do wnętrza domu, odbija się od zieleni lub elementów małej architektury.
Bezpośrednio promienie słoneczne mogą być wpuszczane pod kontrolą przez odpowiednio przygotowane świetliki dachowe i mniejsze otwory – dodaje.
Liczne możliwości chronienia okien przed słońcem daje kształtowanie detaliczne bryły budynku. Architekt może wykorzystać w projekcie nawisy dachu czy wysunięcia elementów budynku takich jak tarasy, balkony lub podcienia. Może również wprowadzić pergole, trejaże itp.
Dobrze zaprojektowane oraz wykonane z odpowiednich materiałów ściany i dach zazwyczaj wystarczająco zabezpieczają budynek zarówno przed ucieczką ciepła na zewnątrz, jak i przed przegrzaniem, o tyle newralgiczny punkt stanowią okna. Współczesne technologie szklenia (systemy szyb przeciwsłonecznych) zmniejszają nie tylko ilość ciepła, ale i światła docierającego do pomieszczeń.
Z kolei okna tradycyjne – pozbawione powłok, mogą tworzyć efekt „szklarni”. Aby temu zapobiec najlepiej zastosować odpowiednio dobrane osłony zamontowane na zewnątrz okien, czyli rolety, żaluzje, okiennice i markizy. Dają one również poczucie prywatności i eliminują szkodliwe działanie emitowanego przez słońce promieniowania UV, które powoduje płowienie wykończenia i wyposażenia wnętrz.
Jeśli jednak z różnych powodów ochrona przed nadmiernym nasłonecznieniem nie jest możliwa od zewnątrz, pozostają rozwiązania po wewnętrznej stronie okien.
Przykładowo standardowe zasłony możemy zastąpić takimi w wersji zaciemniającej. Odpowiednia grubość materiału stanowi barierę dla promieni słonecznych, co pozwala to na komfortowy sen i relaks nawet wtedy, kiedy na dworze jest gorąco.
Różne stopnie gradacji, jak również odmiany tkanin z powłokami odbijającymi promienie słoneczne, występują także w systemach rolet. Możemy też zdecydować się na żaluzje wewnętrzne – drewniane bądź stalowe, o różnych szerokościach lameli. Oryginalnym pomysłem jest montaż zasłon panelowych (to ruchome pasy materiału o różnej szerokości, przypominające z wyglądu japońskie ścianki) lub wewnętrznych okiennic (nazywanych również shuttersami).
Źródło: mat. prasowe JIO Pracownia Projektowa