Rynek nieruchomości przeszedł chwilowo w tryb uśpienia, ale niektórzy inwestorzy planują swój powrót. Wiedzą, że posiadając środki na koncie, będą stali w lepszej pozycji negocjacyjnej niż właściciele mieszkań i nie zawahają się tego użyć.
Mimo że branża nieruchomości szybko przeskoczyła na tryb pracy zdalnej, to widać spadek zainteresowania transakcjami. Wynika to wielu przyczyn. Z jednej strony większość Polaków wstrzymała się z inwestycjami z lęku przed niepewną przyszłością, z drugiej strony sprawne przeprowadzanie sprzedaży nieruchomości jest utrudnione brakiem procedur zdalnych u notariuszy i w bankach.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
Ale to chwilowe branie oddechu. Inwestorzy posiadający gotówkę tylko czekają, aż sytuacja się nieco unormuje i ruszą na rynek w poszukiwaniu perełek za niewielką sumę. Klienci z gotówką będą cenni, ponieważ już teraz banki ogłaszają zaostrzenie kryteriów kredytowych, co przełoży się na mniejszą liczbę udzielonych kredytów hipotecznych. W takiej sytuacji inwestor z portfelem pieniędzy będzie mógł dyktować warunki.
Zwłaszcza wśród postawionych pod ścianą właścicieli nieruchomości, którzy stracą część swojego dochodu i będą chcieli jak najszybciej sprzedać mieszkanie, by odzyskać jak największą część swojego kapitału. Oczywiście, w jakimś sensie ratuje ich odroczenie rat, ale jak pisaliśmy w tym materiale, nie zawsze jest to tania opcja.
Na korzyść polujących na nieruchomościowe perełki może też wpłynąć zbliżająca się dużymi krokami recesja. Osoby posiadające do tej pory spore majątki, w czasie recesji mogą chcieć pozbywać się swoich dóbr w zamian za gotówkę. To idealne warunki , dla inwestorów, którzy będą chcieli kupić mieszkania i domy w okazyjnej cenie.
Wśród wielu pojawi się pytanie, ale czy w takim razie inwestowanie w nieruchomości to dobry pomysł? Według wielu ekspertów nieruchomości to jedna z najbardziej bezpiecznych obecnie przystani dla inwestorów. Ale największe korzyści z pewnością przyniesie inwestorom, którzy planują na wiele lat do przodu.
Trudno określić, jak będą zachowywać się np. ceny mieszkań w najbliższym półroczu. Obecnie widać zahamowanie wzrostów i duży spadek wolumenu transakcji. Czy ta tendencja się utrzyma również po skończonej epidemii oraz to, ile ona potrwa, to na razie wróżenie z fusów. Ale trzeba pamiętać, że w ciągu kilku lat ceny mieszkań z pewnością wrócą do obecnego poziomu oraz bardzo możliwe je przekroczą. Wtedy inwestorzy, którzy zdecydują się na zakup, na początku okresu recesji będą mogli się chwalić zyskami liczonymi w setkach tysięcy.
Zapewne niedługo wyruszą na rynek w poszukiwaniu najlepszych okazji.