14 marca minister zdrowia zakazał najmu krótkoterminowego na terenie kraju, ale decyzją ministerstwa rozwoju z 24 marca przepis został uchylony. Nie zmienia to faktu, że biznes turystyczny, na którym w dużej mierze opierał się najem krótkoterminowy, jest praktycznie zawieszony. Tłumaczymy, jakie możliwości dalszego zarabiania na nieruchomości mają właściciele takich lokali.
Najprostszym rozwiązaniem z perspektywy właściciela nieruchomości może okazać się po prostu sprzedaż lokalu w atrakcyjnej cenie, póki te utrzymują się jeszcze na wysokich, znanych z poprzednich miesięcy, poziomie. Na razie na rynku nieruchomości w Polsce nie widać znaczących zmian w cenach lokali, natomiast można przyjąć, że sytuacja zmieni się jak w krajach dotkniętych epidemią wcześniej. Oznacza to na początku zmniejszenie wolumenu transakcji i w dłuższym okresie spadek cen. - Dlatego korekta cenowa jest realna, jednak będziemy mogli ją zauważyć dopiero w kolejnych miesiącach. Pełny obraz dadzą nam wyniki po II kw. 2020 roku. - mówi o zachowaniu cen Barbara Bugaj, główny analityk rynku nieruchomości w SonarHome.
Dla właścicieli takich lokali transakcja sprzedaży powinna być o tyle prosta, iż w czasie prowadzenia swojej działalności najmu krótkoterminowego wszystkie potrzebne przy sprzedaży mieszkania dokumenty powinny być zgromadzone i praktycznie gotowe do przeprowadzenia transakcji.
Warto w tym czasie skorzystać z licznych ofert promocyjnych i rabatowych na dodawanie ogłoszenia na serwisach nieruchomościowych. Na przykład serwis Domiporta umożliwia publikację ogłoszenia przez 30 dni za 0 zł. Szczegóły można znaleźć tutaj >>> DODAJ OGŁOSZENIE
Ale zdecydowana większość właścicieli nieruchomości zapewne nie chce sprzedawać swojej nieruchomości, która przecież miała być inwestycją na długie lata. Ci, którzy nie chcą pożegnać się ze swoją inwestycją, mogą poczekać na uchwalanie rządowej "tarczy antykryzysowej", która może złagodzić skutki braku najemców w najbliższych tygodniach i miesiącach.
W czwartek, 26 marca rząd ma podjąć decyzje w tej sprawie. Na co mogą liczyć przedsiębiorcy prowadzący najem krótkoterminowy według zapowiedzi? Przede wszystkim na:
- zwolnienie ze składek na ZUS przez 3 miesiące (dla osób samozatrudnionych o przychodzie poniżej 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia, zarejestrowanych przed 1 lutego 2020 r.),
- czasowe zniesienie opłaty prolongacyjnej przy odraczaniu lub rozkładaniu na raty należności skarbowych i składkowych (ZUS),
- korzystniejsze zasady rozliczania straty,
- ułatwienia dla branży turystycznej,
- umożliwienie gminom odstąpienia od pobierania podatku od nieruchomości od firm, które przez epidemię koronawirusa utraciły płynność finansową,
- przedłużenie bankowych kredytów obrotowych, w oparciu o dane finansowe na koniec 2019,
- gwarancje de minimis z BGK,
- dopłaty BGK do odsetek,
- fundusze płynnościowe BGK, PFR i KUKE.
Istnieją jeszcze dwa rozwiązania, które właściciele lokali przewidzianych na najem krótkoterminowy powinni rozważyć. Zawsze istnieje możliwość zamiany działalności na najem długoterminowy. Oczywiście, jest to biznes mniej dochodowy niż krótkoterminowy najem turystom, ale za to jest bezpieczniejszy. O tym jak wynająć mieszkanie w czasie epidemii pisaliśmy w materiale poniżej.
Ostatnią z możliwości jest przeznaczenie swojego lokalu pod mieszkanie podlegające kwarantannie. Z taką inicjatywą wyszło Stowarzyszenie Mieszkanicznik zrzeszające 14 tys. osób z ponad 50 tys. mieszkań na wynajem w dwudziestu największych miastach Polski.
Członkowie zrzeszenia oferują swoją pomoc w zamian za niewielką cenę, która być może zostanie ich kołem ratunkowym. - W ten sposób możemy pomóc państwu w rozpaczliwej sytuacji braku miejsc na kwarantannę i pomóc właścicielom tychże mieszkań, których biznes został nagle zahamowany — mówi Jacek Kusiak w rozmowie z Pulsem Biznesu.