Nieruchomości mogą wydawać się coraz bardziej kuszącą inwestycją dla tych, którzy mają oszczędności. Z raportu opublikowanego przez Narodowy Bank Polski wynika bowiem, że oprocentowanie lokat bankowych zakładanych w grudniu było na wyjątkowo niskim poziomie. - Tak źle jeszcze nie było - przyznaje w komentarzu Jarosław Sadowski, główny analityk Expander.
Ekspert, cytowany przez TVN24, wyliczył, że średnie oprocentowanie lokat wyniosło w ostatnim miesiącu minionego roku zaledwie 1,21 proc. W listopadzie było wyższe - wynosiło 1,31 proc.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku oprocentowania lokat firmowych. Spadły one o 0,17 punkt procentowego - z poziomu 1,05 do 0,88 proc. Trzymanie pieniędzy w bankach przynosi więc firmom mniej niż procent. - "Tak niskich odsetek nie było jeszcze nigdy w historii" - zaznaczył Sadowski.
Firma doradcza HRE Investments wylicza, że z 100 tys zł. powierzone bankowi - po odliczeniu podatku - przynosi niespełna tysiąc złotych zysku. Inwestowanie w nieruchomości może być znacznie bardziej korzystne. Jak już informowaliśmy w zależności od modelu, inwestor może liczyć na zysk od 3 proc. do nawet kilkudziesięciu procent w niektórych przypadkach.
Do inwestowania w nieruchomości mogą zachęcać też deklaracje Rady Polityki Pieniężnej. Ogłosiła ona, że nie zamierza podnosić stóp procentowych do końca swojej kadencji, czyli do końca przyszłego roku. A to właśnie stopy procentowe są jednym z kluczowych czynników odpowiadających za wysokość comiesięcznej raty.
Co zatem powstrzymuje inwestorów przed masowym "rzuceniem się" na nieruchomości? Lokata po odliczeniu inflacji, która w grudniu wyniosła 3 proc., zysku w zasadzie nie przynosi. Bank może się dla wielu okazać bezpieczniejszą przystanią dla pieniędzy niż mieszkanie, dom, biuro czy magazyn. Inwestowanie w nieruchomości wiąże się po prostu z większym ryzykiem.
Znalazłem mieszkanie. Znalazłem dom. Serwis nieruchomości Domiporta.pl