Naukowcy proszą o przesyłanie groźnych ślimaków pocztą. Inwazja już się rozpoczęła

Brytyjska firma British On-Farm Innovation Network (BOFIN) rozpoczęła trzyletni projekt badawczy mający na celu opracowanie naturalnych metod walki z plagą ślimaków. W ramach projektu naukowcy zwrócili się do obywateli z prośbą o przesyłanie pocztą żywych okazów ślimaków zebranych w różnych częściach kraju.

Projekt, finansowany kwotą 2,6 mln funtów przez brytyjski Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wsi, ma pomóc w ograniczeniu strat w rolnictwie, szacowanych w Wielkiej Brytanii na ponad 43 mln funtów rocznie.

 

Badacze skupiają się przede wszystkim na gatunkach inwazyjnych, takich jak pomrowik polny. Celem jest poznanie biologii tych zwierząt oraz opracowanie skutecznych i przyjaznych dla środowiska metod ich zwalczania.

 

BOFIN udostępnia chętnym bezpłatne pojemniki z opłaconą przesyłką oraz przewodniki do rozpoznawania gatunków ślimaków. Naukowcy proszą jednak, by nie wysyłać przesyłek przed weekendem, gdyż mięczaki mogą nie przeżyć kilku dni podróży.

Sposób na ślimaki

Problem inwazyjnych gatunków ślimaków dotyczy również Polski, gdzie występują m.in. ślinik luzytański, pomrów wielki i pomrów czarniawy, powodujące znaczne szkody w uprawach.


Ślimaki, szczególnie gatunki inwazyjne takie jak ślinik luzytański (Arion lusitanicus) czy pomrów wielki (Limax maximus), stanowią poważne zagrożenie dla upraw rolniczych i ogrodniczych ze względu na ich żarłoczność, szybkie tempo reprodukcji i adaptacyjność do różnorodnych warunków środowiskowych. 

 

Mięczaki te żywią się tkankami roślinnymi, preferując młode, soczyste liście i pędy, co może prowadzić do znacznego zmniejszenia plonów lub całkowitego zniszczenia upraw. Ich aktywność żerowania wzrasta w warunkach podwyższonej wilgotności, co czyni je szczególnie problematycznymi w okresach deszczowych.

Inne naturalne metody

Naturalne metody zwalczania ślimaków obejmują szereg strategii biologicznych i agrotechnicznych. Jedną z efektywnych metod jest wprowadzanie do ekosystemu naturalnych wrogów ślimaków, takich jak jeże, żaby, czy biegaczowate (Carabidae). Stosowanie pułapek piwnych, które przyciągają ślimaki swoim zapachem i powodują ich utonięcie, stanowi skuteczną metodę redukcji populacji na małych obszarach. Bariery fizyczne, takie jak pasy miedzi czy taśmy z materiałów ściernych, mogą skutecznie ograniczać przemieszczanie się ślimaków.

 

Ponadto stosowanie roślin odstraszających, jak czosnek czy lawenda, może zmniejszyć atrakcyjność upraw dla tych szkodników. Tzw. mulczowanie gleby (pokrywanie materiałami o ostrych krawędziach, takimi jak skorupki jaj czy diatomit) tworzy nieprzyjazne środowisko dla miękkich ciał ślimaków. Wreszcie, regularne ręczne zbieranie ślimaków, choć pracochłonne, może być skuteczne w małych ogrodach. Kombinacja tych metod, dostosowana do specyfiki danego terenu i skali upraw, może znacząco ograniczyć szkody powodowane przez ślimaki bez konieczności stosowania szkodliwych dla środowiska pestycydów. 

 

Fot. Boobook48