W Polsce coraz więcej osób decyduje się na instalację paneli fotowoltaicznych, by obniżyć koszty energii elektrycznej. Niestety, niektórych z nich spotykają nieprzyjemne niespodzianki, takie jak gigantyczne rachunki za prąd.
Historia pana Sławomira z okolic Aleksandrowa Łódzkiego opisana przez "Fakt" jest na to dowodem.
Zanim mężczyzna zdecydował się na fotowoltaikę, płacił miesięcznie około 500 zł za prąd. Po zainstalowaniu paneli, pierwszy rachunek wyniósł jedynie 270 zł za pół roku. Wizja oszczędności wydawała się spełniać.
Wszystko szybko się jednak zmieniło po wymianie licznika. Została przeprowadzona przez pracowników PGE pod nieobecność właściciela nieruchomości. Rachunki zaczęły rosnąć w niepokojącym tempie. Pierwszy rachunek opiewał na ponad 3000 zł, drugi był jeszcze wyższy.
- W lipcu 2023 r. przyszedł gigantyczny rachunek na 7970 zł za pół roku. Niemożliwe, abyśmy zużyli tyle prądu - ocenia pan Sławomir w rozmowie z "Faktem".
Mężczyzna złożył reklamację. Wkrótce sytuacja skomplikowała się jednak jeszcze bardziej. Licznik bowiem... spłonął. A to sprawiło, że reklamacja złożona przez klienta PGE nie została do tej pory rozpatrzona. Nie wiadomo bowiem na jakiej podstawie oprzeć teraz ewentualną korektę wcześniej wystawionych faktur.
PGE nadal rozpatruje sprawę pana Sławomira. Wciąż ma zatem szansę uniknąć astronomicznego rachunku.
Jak nie dopuścić do wysokich rachunków?
Wysokie rachunki za prąd mogą być wynikiem błędu zakładu energetycznego lub awarii licznika. Jednakże warto pamiętać, że przyczyną może być także wyższe zużycie prądu w domu. Na wyższe rachunki za energię elektryczną mogą mieć wpływ różne czynniki, takie jak:
• Używanie większej liczby sprzętów elektronicznych.
• Zwiększenie powierzchni mieszkalnej.
• Zmiana sposobu korzystania z energii elektrycznej, np. z gazowego ogrzewania na elektryczne.
• Zmiana ceny energii elektrycznej.
Dlatego warto monitorować zużycie energii elektrycznej i zwracać uwagę na rachunki za prąd, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
