Wrogowie twojego mieszkania mogą być trudni do zauważenia. Ekspert od dezynsekcji wyjaśnia

Kryją się w zakamarkach mieszkania, na "polowanie" wychodzą nocą. W najlepszym wypadku spotkanie z nimi kończy się czerwonym wypryskiem. W skrajnym wypadku mogą drastycznie obniżyć wartość naszej nieruchomości. Prusaki i pluskwy potrafią być niebezpieczne. Jak bardzo? Zdradził to ekspert, który je zwalcza. 

Jednym z największych koszmarów właścicieli każdego mieszkania są insekty. Okazuje się, że pluskwy, nieprzyjemnej krwiożercze owady mogą zadomowić się nawet w całkiem czystym mieszkaniu. Problemem są też prusaki. Bywa, że sytuacje stają się jednak ekstremalne.

 

O swoich doświadczeniach w tym zakresie opowiedział ekspert od dezynsekcji. W rozmowie z portalem NaTemat.pl opowiedział, co widział. 

 

Jak tłumaczy ekspert, z którym rozmawiał portal, w stolicy jest kilka osiedli, w których prusaki występują w stopniu znacznie większym, niż gdzie indziej. -  Na Bródnie w okolicach Suwalskiej, Rembielińskiej, Osiedle za Żelazną Bramą, ale też Śródmieście, Grzybowska, Królewska. Okolice ronda ONZ, kilka bloków przy Jana Pawła - wylicza. 

 

Mogą zmienić życie w koszmar. Pluskwy i prusaki

Jak wyjaśnia ekspert, paskudne owady można przynieść do swojego mieszkania z dowolnego miejsca noclegowego, a nawet w siatce z zakupami.  Co gorsza, możemy też robić Wszystko, by owady nie miały u nas czego szukać, a więc dbać o czystość itp., a prusaki i tak znajdziemy. W jaki sposób problemem są piony kanalizacyjne. Prusaki bez problemu pokonują dystans pomiędzy mieszkaniami, w pionie i w poziomie.

 

Problem stanowi też fakt, że prusaki i pluskwy w początkowej fazie rozwoju są praktycznie niewidoczne. Nawet dorosłe owady mogą być trudne do zauważenia, szczególnie dla osób starszych. Pluskwy doskonale maskują się bowiem zagięciach oparć czy szczelinach w meblach. Prusaki uciekają, kiedy tylko zapali się światło.
Ekspert opowiedział też o jednym z najgorszych przypadków, z jakimi miał do czynienia. -  Kawalerka była bardzo mała. Mówili, że starają się spać w dzień, a w nocy kręcą się po mieszkaniu. Ona pokazała mi, jak te robaki wędrują po klatce schodowej, po elewacji - mówił. 

 

Pluskwy. Dlaczego powinieneś się ich bać?

Pluskwy są poważnym problemem dla właścicieli nieruchomości, dlatego, że trudno je wytępić. Kiedy już zadomowią się w naszym mieszkaniu, mogą ukryć się dosłownie wszędzie. Często spotkać się można tam, gdzie śpimy. Chowają się w zagięciach mebli w fałdach tkanin w materacach. Wychodzą żerować nocą, a my rano budzimy się boleśnie pokąsani. Owady mogą jednak schować się dosłownie wszędzie. W zagięciach tapet za listwami podłogowymi, a nawet w ubraniach.

 

Wielu ekspertów podkreśla, że w zupełnie skrajnych przypadkach, konieczne jest pozbycie się wszystkich mebli i całej odzieży. Zdarza się też, że problemy z pluskwami powracają. Jest tak szczególnie wtedy, gdy problem nie znika u naszych sąsiadów. Owady mogą bowiem przywędrować do nas oknem albo szczeliną w ścianie. Jest to szczególnie łatwe w budynkach, których ogólny stan nie jest najlepszy.  

 

Eksperci ostrzegają też, że od pluskiew w nie są wolne, nawet czyste i błyszczące mieszkania. Pluskwę można bowiem przywieźć z podróży. A czystość i brak kurzu oraz innych nieczystości... ułatwia owadowi przemieszczanie się po naszym mieszkaniu.