Konflikt interesów, czyli potencjalny spadek wartości nieruchomości w sąsiedztwie masztów telekomunikacyjnych, bywa powodem protestów mieszkańców - zwrócił uwagę podczas webcastu w Serwisie Samorządowym PAP prof. Michał Głuszak. Odcinek był poświęcony wynikom badań na temat wpływu bliskości masztów telekomunikacyjnych na ceny nieruchomości.
Zdaniem naukowca, badania naukowe mogą pomóc rozwiązywać potencjalne konflikty. "Miasta się rozwijają, tych potencjalnych konfliktów jest coraz więcej i to oczywiście powinno być badane, ponieważ taka racjonalna polityka na szczeblu samorządowym również powinna opierać się na pewnych dowodach, na pewnej wiedzy, a nie tylko na emocjach" - podkreślił prof. Głuszak. Jak zaznaczył, samorządy muszą racjonalnie gospodarować przestrzenią, aby zapobiegać takim sytuacjom i kierować rozwojem w harmonijny sposób.
Autorzy raportu "Maszty telekomunikacyjne a ceny nieruchomości" przebadali najpierw kilka tysięcy transakcji nieruchomościami w stolicy, a następnie blisko 10 tys. transakcji w ośmiu gminach. Drugie badanie, opublikowane kilka tygodni temu, objęło Trzebownisko i Krasne (pow. rzeszowski), Szemud (pow. wejherowski), Pruszcz Gdański, Osielsko i Białe Błota (pow. bydgoski) oraz Zielonki i Zabierzów (pow. krakowski).
Jak relacjonował prof. Bartłomiej Marona, oba badania dowiodły, że nie ma dowodów potwierdzających istotny statystycznie wpływ masztów BTS na ceny nieruchomości zabudowanych bądź niezabudowanych z przeznaczeniem mieszkaniowym.
Prof. Michał Głuszak zwrócił uwagę, że upowszechnienie technologii sprawiło, iż maszty przestały być tak dużym problemem dla mieszkańców jak w przeszłości. "Stało się to częścią naszego życia. I również negatywne emocje związane z bliskością tych stacji bazowych coraz rzadziej znajdowały odzwierciedlenie w spadkach cen w pobliżu tych stacji bazowych" - mówił.
Maszty telekomunikacyjne to wysokie konstrukcje stalowe, sięgające nawet kilkudziesięciu metrów, na których montowane są anteny nadawczo-odbiorcze różnych systemów łączności bezprzewodowej, w tym sieci komórkowych. Typowy maszt BTS obejmuje zasięgiem teren o promieniu od kilkuset metrów do kilku kilometrów, w zależności od ukształtowania terenu, mocy nadajników i zastosowanej technologii.
W bezpośrednim sąsiedztwie masztów mogą obowiązywać pewne ograniczenia dotyczące wznoszenia wysokich budynków, wynikające z przepisów prawa budowlanego i planów zagospodarowania. Ma to na celu uniknięcie zakłóceń w propagacji fal radiowych. Nie oznacza to jednak całkowitego zakazu budowy.
Mimo początkowych obaw społecznych, obecnie nie ma jednoznacznych dowodów naukowych wskazujących na szkodliwość promieniowania emitowanego przez maszty BTS. Przy zachowaniu odpowiednich norm i odległości, przebywanie w pobliżu tych urządzeń nie stanowi zagrożenia dla zdrowia - podkreślają eksperci. Niemniej, kwestia ta wciąż budzi pewne kontrowersje i jest przedmiotem dalszych badań.
Fot. Marko Klaric