Osoby, które opuszczają wynajmowane mieszkania, mają prawo do odzyskania wpłaconej przy wprowadzaniu się kaucji. Są jednak przepisy, na podstawie których właściciel nieruchomości jest zmuszony oddać kwotę większą niż ta, którą uiszczaliśmy podpisując umowę.
Kiedy zwrot powinien być większy? Chodzi o sytuacje, w których czynsz został podniesiony w trakcie trwania umowy. Jeśli zatem po np. roku opłata za najem wzrosła z 2 do 3 tys. zł, a my wpłaciliśmy 2 tys. zł kaucji, zwrot przy wyprowadzce powinien wynieść 3 tys.
Skąd te wyliczenia? Ich podstawą są przepisy o ochronie lokatorów, w których czytamy, że "zwrot zwaloryzowanej kaucji następuje w kwocie równej iloczynowi kwoty miesięcznego czynszu obowiązującego w dniu zwrotu kaucji i krotności czynszu przyjętej przy pobieraniu kaucji, jednak w kwocie nie niższej niż kaucja pobrana".
Warto pamiętać o tym, że zwrot zabezpieczonej przez właściciela kwoty, również tej zwaloryzowanej, przysługuje wyłącznie wtedy, gdy stan oddawanego lokalu nie budzi zastrzeżeń. Gospodarz lokum ma też prawo do potrąceń z uwagi na np. nieopłacone rachunki.
Pobieranie zastawu obowiązkowe nie jest, jednak to jeden ze sposobów na zabezpieczenie się przed osobami, które cudzej własności nie szanują. Wysokość kaucji to zwyczajowo równowartość miesięcznego czynszu.
Przepisy pozwalają jednak na pobieranie jej w wysokości nawet 12-stokrotności miesięcznego czynszu. Często chodzi o swego rodzaju upewnienie się co do sytuacji finansowej lokatora. Osoba, której nie stać np. na wpłatę z góry ekstra pieniędzy, może nie być w stanie regulować opłat za korzystanie z lokalu.
Zawierając umowę najmu, warto spisać protokół określający stan pomieszczeń, mebli, podłóg, dywanów. Można też wykonać dokumentację zdjęciową będącą później podstawą rozwiązywania sporów.
Znalazłem mieszkanie. Znalazłem dom. Serwis nieruchomości Domiporta.pl