Wiosną i latem to "sport narodowy" Polaków. W tym roku połowa go odpuści

Z każdym tygodniem zbliża się sezon remontów. Rokrocznie dziesiątki tysięcy Polaków ciepłe letnie dni przeznacza na remonty mieszkań i domów. Ale jak wynika z najnowszych badań, ten rok będzie wyjątkowy. Średnio - 42,5 proc. ankietowanych odłożyło decyzję o remoncie w tym roku. 

Markety budowlane już odczuły odkładanie na później decyzję o remontach i budowach indywidualnych, takie wnioski można wysnuć po analizie badań GUS dotyczących zakupu materiałów budowlanych. A to dopiero początek, bo sezon remontowy jeszcze przed nami. 

Odpuszczamy remonty w 2023 roku

W marcu 2023 wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury mierzonej przez Główny Urząd Statystyczny w branży budowlanej wynosi minus 16,9. To nieco lepsze dane niż w lutym bieżącego roku, ale nadal sporo poniżej dotychczasowych wyników. Firma Raminent przeprowadziłem pod koniec zeszłego roku badania, których wyniki zostały teraz opublikowane. Dotyczą gotowości Polaków do prowadzenia kosztownych remontów. 

Jak wynika z danych, średnio aż 42,5 proc. badanych odłożyła bądź zawiesiła w tym roku prace remontowo-budowlane. Powód? Wysoka inflacja. Najczęściej z planów rezygnują mieszkańcy województwa pomorskiego (aż 62,3 proc.), wielkopolskiego (59,2 proc.) oraz podlaskiego (52,2 proc.). 

Nadal będą remonty, ale mniejsze

Oczywiście, nadal ponad połowa Polaków remonty planuje, ale nawet na te konieczne przeznaczymy mniejsze środki. Według badaczy z Raminent na skutek inflacji 34,2 proc. ankietowanych przeprowadzi mniejszy remont niż planowali. Planowane remonty nie są najczęściej jakąś ogromną inwestycją, co raczej budowlaną kosmetyką. Według badań najczęściej deklarowana kwota przeznaczona na remont mieści się w przedziale od 15 tys. do 20 tys. zł. 

 

Osoby, które jednak zdecydowały się na remont, często zgłaszały ten sam problem - niedostępność materiałów. Zwróciło na to uwagę aż 38 proc. ankietowanych.

 

Zdjęcie główne:  Roselyn Tirado on Unsplash