Tak duża rozrzutność publicznych pieniędzy zaskakuje, zwłaszcza, że samo MEiN często podkreśla, że środków nie ma wiele. Bardzo często ten argument pojawia się w sytuacji, gdy nauczyciele, domagając się podwyżek, grożą strajkiem.
W listopadzie zeszłego roku wystartował program ministerialny "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania". Za tą długą nazwą kryje się po prostu państwowe dofinansowanie budowy bądź kupna nieruchomości pod działalność organizacji pozarządowych wspierających edukację.
Na ten cel MEiN wydało 40 milionów złotych, a dofinansowanie otrzymało łącznie 42 zgłoszone projekty. Wśród najszczodrzej obdarowanych nie brakuje osób powiązanych z partią PiS. Największą dotację w wysokości 5 mln zł np. otrzymała Fundacja Polska Wielki Projekt. W radzie tejże zasiadają m.in. minister kultury Piotr Gliński, czy europosłowie Zdzisław Krasnodębski i Ryszard Legutko z PiS.
Śledztwo dziennikarzy TVN24 przyniosło informacje o łącznie 12 organizacjach, które otrzymają wysokie dotacje na zakup bądź budowę budynku z publicznych pieniędzy. Wszystkie opisywane przez dziennikarzy organizacje miałyby w tych budynkach prowadzić działalność edukacyjną.
Dziennikarze od rana publikują informacje na ten temat, dopisując ironicznie "Willa plus". Nawiązują w ten sposób do innych programów obecnego rządu takich jak 500 plus, mieszkanie plus, czy słynne "pałacyk plus".
Sprawa jest o tyle bulwersująca, że każdy z tych budynków zgodnie z programem MEiN, może być sprzedany po określonej karencji. Ta wynosi w zależności od budynku o 5 do 10 lat.
Zdjęcie główne: flickr.com / Minister Przemysław Czarnek / Debata MRiPS z okazji Dnia Praw Rodziny / Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej