Mniej więcej połowa klientów kupujących mieszkania na kredyt wybiera zróżnicowany rynek wtórny (dane firmy Notus). Można zdecydować się na mieszkanie w nowym budownictwie, w kamienicy lub w bloku z wielkiej płyty. Jak wynika z opracowania firmy Home Broker dwie ostatnie opcje coraz bardziej zyskują na popularności.
Transakcje, w których kupowane są mieszkania w kamienicy to już prawie 44 proc. rynku. Wielka płyta to z kolei niemal 32 proc. wszystkich umów kupna-sprzedaży. Warto zastanowić się więc, co będzie lepszym wyborem: wielka płyta czy kamienica?
Przyjmuje się, że wielka płyta jest najtańsza. I rzeczywiście, dane Home Broker pokazują, że w największych polskich miastach m2 mieszkania w bloku kosztuje najmniej. Przykładowo, w Warszawie różnica między dwoma rodzajami budynków sięga średnio około 500 zł na m2.
Czy to dużo? Zależy. Jeśli porównujemy mieszkania o podobnej powierzchni, na przykład 50 m2, lokal w kamienicy może być droższy o około 25 tys. zł. Tyle tylko, że w starym budownictwie mieszkania są znacznie większe. Co oznacza, że raczej nie znajdziemy lokalu w kamienicy w cenie zbliżonej do ceny mieszkania w wielkiej płycie.
Znajdziemy za to mieszkania przestronne. Przeciętna powierzchnia lokalu w kamienic jest o 13 m2 większa od powierzchni mieszkania w bloku z wielkiej płyty. W niektórych miastach różnica jest jeszcze większa. W Poznaniu to prawie dwadzieścia metrów.
Nie znaczy to, że mieszkania w kamienicy są bardziej ustawne od tych w bloku. Pierwsze są wprawdzie duże, ale pokoi jest w nich niewiele (przykładowo, 70-80 m2 to zwykle trzy pokoje, w tym jeden przejściowy). Drugie są ciasne i zaprojektowane tak, żeby na jak najmniejszej powierzchni zmieścić jak najwięcej pomieszczeń (stąd zdarzają się mieszkania trzypokojowe o powierzchni 40 m2).
Z drugiej strony warto pamiętać o tym, że kamienice znajdują się najczęściej w centrach miast. Atrakcyjna lokalizacja może być atutem dla tych, którzy lubią uczestniczyć w życiu kulturalnym i towarzyskim. Dla osób pracujących w centrum liczyć się może także czas (i pieniądze), jaki zaoszczędzą na dojazdach.
Nie można jednak zapominać o tym, że śródmieście ma także wiele wad. Zmotoryzowani będą mieli problem z parkowaniem (o miejsce trzeba w centrum konkurować z dojeżdżającymi do pracy), a rodzice - z miejscem zabaw dla dzieci. Osiedla, na których stoją bloki z wielkiej płyty zapewniają zwykle pełną infrastrukturę: przedszkola, szkoły, przychodnie czy place zabaw. W centrum może być z tym problem.
W powszechnej opinii mieszkanie w kamienicy jest kosztowne w utrzymaniu. Bo chociaż coraz częściej budynkiem zarządzają sami mieszkańcy, to jednak opłaty związane z remontami, ogrzewaniem czy doprowadzeniem lokalu do porządku są dość duże. Sporo może kosztować wymiana instalacji elektrycznych czy wodociągowych. Tyle tylko, że takie same problemy mogą mieć ci, którzy zdecydowali się na wielką płytę.
Może się też wydawać, że koszty związane z ogrzewaniem będą dotkliwe. Część mieszkań w kamienicach nie należy do sieci ciepłowniczej, więc ich właściciele muszą radzić sobie samodzielnie. Jeśli wybiorą instalację elektryczną, zapłacą nawet kilka tysięcy złotych za ogrzewanie. Tyle, że to, co wydadzą zimą, zaoszczędzą latem, bo w kamienicy (nie podłączonej do sieci) za ogrzewanie płaci się tylko w miesiącach zimowych.
O tym, że ogrzewanie mieszkania w kamienicy nie jest takie drogie przekonuje Home Broker. Z porównania przygotowanego przez analityków tej firmy wynika, że średnia cena ogrzania mieszkania w bloku z wielkiej płyty jest niemal taka sama, jak w kamienicy i wynosi 405 zł za kwartał.
Zdobione poręcze na klatkach schodowych i elewacje w historycznych stylach, gipsowe stiuki i parkiety, stolarka drzwiowa oraz rzeźbione piece kaflowe: mieszkanie w kamienicy może mieć swój urok. Nawet, jeśli jest zaniedbane.
Blok to całkowite przeciwieństwo takiej architektury. Filozofia, która stworzyła takie budownictwo zakładała prymat funkcjonalności nad wyglądem. Wszystko miało być podporządkowane ergonomii. Stąd proste kształty, płaskie powierzchnie i całkowity brak ozdobników.
Na koniec warto zastanowić się nad tym, co będzie łatwiej w przyszłości sprzedać. Trendy na rynku są jednoznaczne: kamienice mają przed sobą przyszłość. Wielka płyta odchodzi do przeszłości. Jak wynika z analizy Home Broker, o ile jeszcze w II kwartale 2011 roku mieszkania w wielkiej płycie stanowiły prawie 40 proc. wszystkich na rynku, dziś to nieco ponad 30 proc.
Dlaczego? Bo zwykle znajdują się w lepszych, bardziej prestiżowych lokalizacjach. Bo chociaż mieszkania w kamienicach wymagają remontów, to w wielkiej płycie także. Bo koszty utrzymania mieszkania są podobne, chociaż w starym budownictwie jest więcej miejsca. Słowem, bo wszystkie ich wady są do wyeliminowania, czego nie można powiedzieć o wielkiej płycie.