Wandale pocięli mu opony pod blokiem. Usłyszał: 270 zł za monitoring

Przypadek z Gdańskiego Brzeźna wywołał dyskusję na temat zasad udostępniania nagrań z monitoringu osiedlowego w kontekście ochrony prywatnego mienia mieszkańców. Zarządca nieruchomości odmówił bezpłatnego przekazania zapisu z kamer najemcy, którego samochód został zniszczony na osiedlowym parkingu - donosi Trójmiasto.pl.

Monitoring jako narzędzie ochrony części wspólnych

System monitoringu zainstalowany na osiedlu przy ul. Chodkiewicza w Gdańsku służy przede wszystkim ochronie części wspólnych nieruchomości. Jak wyjaśnia Krystian Klonecki z Biura Zarządcy Nieruchomości Administrator, cytowany przez trojmiasto.pl, takie rozwiązanie zostało przyjęte przez członków wspólnoty mieszkaniowej. Oznacza to, że kamery mają chronić elementy należące do wszystkich właścicieli, takie jak klatki schodowe, elewacje czy tereny zielone.

 

Sprawę komplikuje fakt, że obsługą systemu monitoringu zajmuje się zewnętrzna firma, która za każde zgranie materiału pobiera opłatę w wysokości 270 złotych. W przypadku zniszczeń części wspólnych koszt ten pokrywa wspólnota mieszkaniowa, która następnie może ubiegać się o zwrot w ramach odszkodowania od ubezpieczyciela. Sytuacja wygląda jednak inaczej, gdy chodzi o mienie prywatne.

Prywatne szkody a interes wspólnoty

Z perspektywy zarządcy nieruchomości kluczowe znaczenie ma fakt, że wspólnota mieszkaniowa nie może pokrywać kosztów związanych z prywatnymi sprawami poszczególnych mieszkańców czy najemców. Takie wydatki nie mieszczą się w kategorii kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej, z których zarządca musi się rozliczać przed właścicielami. W praktyce oznacza to, że osoba zainteresowana otrzymaniem nagrania musi pokryć koszty jego zgrania we własnym zakresie.

 

Sytuacja ta pokazuje złożoność zarządzania wspólną przestrzenią mieszkalną. Z jednej strony monitoring ma służyć bezpieczeństwu wszystkich mieszkańców, z drugiej - koszty jego wykorzystania muszą być racjonalnie rozliczane. Jest to szczególnie ważne w kontekście ochrony interesów finansowych wspólnoty mieszkaniowej jako całości. Zarządcy muszą bowiem dbać o to, by wydatki ponoszone przez wspólnotę służyły wszystkim jej członkom, a nie interesom pojedynczych osób. Jest to też kwestia, którą powinniśmy wziąć uwagę, gdy bierzemy pod uwagę zakup mieszkania w Gdańsku.

 

Tak zmieniło się prawo

Obecny system opłat za udostępnianie nagrań z monitoringu osiedlowego wynika z potrzeby ochrony interesów finansowych wspólnoty mieszkaniowej. Wcześniej nie było jasnego rozróżnienia między wykorzystaniem monitoringu do ochrony części wspólnych a prywatnego mienia, co mogło prowadzić do nieuzasadnionego obciążania wszystkich właścicieli kosztami indywidualnych spraw.

 

Aby skorzystać z niższych opłat, konieczne jest zgłoszenie sprawy odpowiednim organom lub wystąpienie przez wspólnotę mieszkaniową w przypadku zniszczeń części wspólnych. To pokazuje, jak istotne jest precyzyjne określenie zasad korzystania z takich udogodnień w regulaminach wspólnot mieszkaniowych.

 

Fot. Quadworks