Kłopoty zaczęły się dwa tygodnie temu. Wówczas na osiedlu pojawił się pracownik spółki energetycznej. Chciał odłączyć zasilanie, ale klucz nie pasował do przyłącza - relacjonuje w rozmowie z portalem mieszkaniec osiedla. Pracownik powrócił w czwartek. - Tym razem klucze już pasowały - stwierdził. Prąd bowiem ostatecznie odcięto.
Mieszkańcy, którzy zgłosili sprawę lokalnym mediom, są przekonani, że sytuacja ta wynika z nieopłacania rachunków przez spółkę PFR Nieruchomości. To ten państwowy podmiot odpowiada za wszystkie "osiedla Plus" w Polsce. Najemcy mają pretensje, że do sytuacji doszło pomimo regularnego opłacania czynszu.
Na zarzuty odpowiedziała przedstawicielka spółki. Ewa Syta w stanowisku przesłanym do Trójmiasto.pl potwierdza, że na osiedlu przy ul. Puszczyka w Gdyni doszło do wyłączenia prądu w częściach wspólnych budynków. Zaznacza jednak, że odcięcie "miało charakter nieuprawniony".
- Wszystkie otrzymane od dostawcy rachunki są bowiem regulowane na bieżąco - zapewniła przedstawicielka PFR. Dostawca energii odmawia komentarza w tej sprawie. Powołuje się na tajemnicę handlową oraz brak upoważnienia do udzielania informacji mediom.
Mieszkańców ta przepychanka mało zapewne obchodzi. Mieli bowiem poważne problemy. W wyniku odcięcia prądu unieruchomiono nawet szlabany. Nie można wjechać ani wyjechać z osiedla. Ostatecznie kryzys udało się zażegnać. Prąd we wszystkich budynkach osiedla został ostatecznie przywrócony w sobotę 11 sierpnia. Oznacza to, że przerwa trwała niemal trzy dni.
Osiedle przy ul. Puszczyka w Gdyni zostało wybudowane w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus. Pomimo dwuletniego opóźnienia lokale zostały przekazane mieszkańcom zakwalifikowanym do programu w 2018 roku.