Co jest tak wyjątkowego w gdańskiej budowli? Wiek i rozmiar. Gigantyczny blok mieszkalny ma ponad 800 metrów długości i ok. 1700 mieszkań. To największy budynek mieszkalny w Polsce.
Co jest tak wyjątkowego w gdańskiej budowli? Wiek i rozmiar. Gigantyczny blok mieszkalny ma ponad 800 metrów długości i ok. 1700 mieszkań. To największy budynek mieszkalny w Polsce.
Został wybudowany w latach 1970-1973 przez Powszechną Spółdzielnię Mieszkaniową "Przymorze", która nadal nim zarządza - przypomina Puls Gdańska. Architektami byli Danuta Olędzka, Tadeusz Różański i Janusz Mork.
Blok składa się z wielu segmentów, które tworzą jednolitą, długą linię zabudowy. Jego charakterystyczną cechą jest prosta, minimalistyczna elewacja wykonana z jasnego betonu. Budynek jest też jednym z triumfów PRL-owskiej technologii - wykonano go bowiem z uwielbianej przez ówczesne władze wielkiej płyty. Blok był dowodem na to, że potrzeby mieszkaniowe da się zaspakajać szybko i tanio.
Budowę rozpoczęto od strony morza, a zakończono przy ulicy Obrońców Wybrzeża 4D. Ostatni lokator, Ryszard Podczaski, otrzymał klucze do swojego mieszkania 17 września 1973 roku.
Galeriowiec był częścią planu urbanistycznego Przymorza, który zakładał stworzenie nowoczesnego osiedla z dużą ilością zieleni, placów zabaw i usług. Budynek miał być dostosowany do warunków klimatycznych i krajobrazowych nadmorskiego terenu. Dlatego też ma on charakterystyczny falisty kształt, który zmniejszał opór wiatru i zapewniał lepsze nasłonecznienie mieszkań.
Na dachu budynku miała powstać kawiarnia z widokiem na morze, ale plan nie został zrealizowany. Krytycy doszli do wniosku, że widok na inne bloki wznoszone w okolicy wcale nie będzie kuszący. Zarzucono też inny plan - na dachu nie powstało też kino.
Galeriowiec był i jest obiektem zainteresowania mediów oraz turystów. I prasy. W 1976 roku amerykańscy dziennikarze z "The New York Times" i "The Washington Post" odwiedzili galeriowiec i byli pod wrażeniem jego wielkości i nowoczesności.
Amerykanie nie mogli jednak uwierzyć w skalę inwestycji. Jeden z redaktorów naczelnych dzwonił nawet do polskiej spółdzielni mieszkaniowej, upewniając się, że długość budynku nie jest pomyłką wysłanego do Polski dziennikarza.
Budynek jest w normalnej eksploatacji. Mieszka tu ok. 6000 osób. W galeriowcu znajdują się sklepy, apteki, fryzjerzy, restauracje, bary, kluby, szkoły, przedszkola, biblioteka, poczta, bank, komisariat policji i nie tylko. Budynek ma też swój własny serwis internetowy, gazetkę i radę osiedla.
Jeden "koniec" starszy od drugiego
Galeriowiec to budynek, który budzi wiele emocji i opinii. Niektórzy uważają go za symbol komunizmu, brzydoty i zaniedbania. Inni widzą w nim ikonę architektury, nowoczesności i oryginalności.
Warto też podkreślić, że niektóre części budynku są...nieco starsze od innych.
"Budynek przez swoje załamania sprawia, że z jednego końca falowca widać drugi koniec, więc mieszkańcy, którzy już się do niego wprowadzili, widzieli, jak dobudowuje się jego kolejne klatki" - pisze Puls Gdańska.
Fot. magro_kr (Flickr CC 3.0)