W Bydgoszczy ten budynek zna chyba każdy. Mało jednak kto wie, że dawny hotel Brda powoli zmienia się w apartamentowiec. Pierwszą zauważalną różnicę widać dzięki zupełnie nowej fasadzie. To, co dzieje się w środku określić można jako znacznie większą rewolucję.
Jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza”, Brda ulega w zasadzie całkowitej przebudowie. Architektom – co zapewne nie było łatwe – udało się przemienić niezbyt przestrzenne pokoje hotelowe w funkcjonalne mieszkania. Niełatwą sztuką było też wygospodarowanie przestrzeni i „podłączenie” do infrastruktury kuchni.
Sprawdź za darmo średnie ceny nieruchomości w swojej okolicy >>>
Jak na nowoczesną inwestycję przystało, na szczycie budynku stworzono lokale o największej powierzchni. Rekordzistą jest 126-metrowy apartament z 67-metrowym tarasem. Niewiele ustępuje mu mieszkanie o powierzchni 117,5 metra z przydzielonym tarasem o powierzchni niespełna 50 m kw. Niższe piętra oczywiście nie są już tak luksusowe, najmniejsze mieszkania mają bowiem powierzchnię do 30 m kw.
Brda jest znany nie tylko w Bydgoszczy, gdyż przez niemal pół wieku był świetnie prosperującym hotelem. Wiele zawdzięcza lokalizacji, która dziś stanie się jednym z głównych atutów przy sprzedaży nieruchomości. Bliskość centrum, a przede wszystkim dworca PKP, wiele kondygnacji, które dziś można z powodzeniem przekształcić nie tylko w mieszkania, ale i sklepy, mogą przykuwać uwagę.
Z dachu jedenastopiętrowca rozpościera się wyjątkowy widok na miasto. To kolejny atut nieruchomości, która od roku 1972, kiedy to w jej otwarciu uczestniczył sam Edward Gierek, przyciągnęła tysiące.
Hotel swoich pięćdziesiątych urodzin nie doczekał. Zamknął podwoje w grudniu 2019 roku. I to wydarzenie nie przeszło bez echa, bo wiązało się z całkowitą wyposażenia pokoi i lokali. Łóżka, ręczniki, meble, przez dwa tygodnie sprzedawały się jak świeże bułeczki.
Brda jest na tyle na stałe wpisana w mapę Bydgoszczy, że nowy inwestor postanowił nie zmieniać nazwy. „Mieszkać w Brdzie” zyska jednak już wkrótce zupełnie inny sens. To wyjątkowe zwieńczenie historii, któa swój początek miała w roku 1956. To wówczas bowiem pojawiły się pierwsze plany, by w Bydgoszczy wybudować obiekt hotelarski z krwi i kości. Droga od koncepcji do budowy była niezwykle długa. Decydentom ery PRL-u wydanie zgody na budowę zajęło bowiem niemal dekadę. Samo wznoszenie budynku zajęło kolejnych 15 lat.