XVIII-wieczny zabytek powstał w pobliżu ruin ulubionego zamku słynnej królowej Marii Stuart. Do jego budowy wykorzystano materiały ze wspomnianej twierdzy.
Posiadłość od niemal początku swojego istnienia aż do 2003 roku należała do rodu hrabiów Wemyss. Sprzedali oni zamek za cztery mln funtów parze przedsiębiorców ze Szkocji - Stephenowi Leach i Heather Luscombe.
Zamek ma prawie 1700 metrów kwadratowych powierzchni, a położony jest na 5,4 hektarowej działce niedaleko Edynburga. Pałac został zaprojektowany przez legendarnego królewskiego architekta Roberta Adama. - Zamek Seton to po prostu jeden z najbardziej znaczących i zachwycających budynków w Szkocji. Jest to niezaprzeczalnie jedno z najlepszych osiągnięć Roberta Adama - mówi o budynku Jamie Macnab, agent nieruchomości odpowiedzialny za jego sprzedaż.
Zamek Seton dysponuje trzynastoma sypialniami, ośmioma salonami oraz pięcioma łazienkami. W tak ogromnym budynku nie mogło zabraknąć również siłowni, biblioteki, profesjonalnie wyposażonej kuchni oraz sali bilardowej i kinowej.
Najciekawsze jednak są dwie sypialnie nazwane Darnley Cottage i Bothwell Cottage. Noszą nazwy na cześć dwóch mężów szkockiej królowej Marii Stuart. Podobnie jak u bohatera książki "50 twarzy Greya" apartamenty są ukryte. Prowadzi do nich dobrze zamaskowana oddzielna klatka schodowa. Według agencji nieruchomości Savills można się do nich dostać bez informowania o tym pozostałych domowników.
Podczas dwuletniej renowacji zespół doświadczonych kamieniarzy kamień po kamieniu i przy użyciu pieczołowicie pozyskiwanego piaskowca i wapienia z epoki odbudował liczne kominy i wieże zamku. Zostały ponadto odnowione sufity oraz XVIII-wieczne podłogi z francuskiego dębu. Odnowiono system ogrzewania oraz zainstalowano wszystkie współczesne media. Renowacji doczekała się również piwniczka na wino, która może teraz pomieścić 10 tysięcy butelek.
Obecnie posiadłość można kupić za osiem mln funtów, czyli około 40 mln złotych.
Szkocki zamek to nie dla Was? Sprawdźcie inne oferty nieruchomości na Domiporta.pl.
źródło: savills.com
