Rząd chce zmienić prawo. Nowe wymagania dla deweloperów mogą wpłynąć na ceny nieruchomości

Co rynek sądzi o planach rządu, który chce zmienić przepisy? I po raz kolejny zwiększyć obowiązki deweloperów? "Nie tylko dodatkowy koszt, ale i dodatkowe obciążenie administracyjne" - ocenia jeden z nich. 

Rynek nieruchomości czeka wielka zmiana. Nie wiadomo jeszcze, czy okaże się silnym trzęsieniem ziemi, ale w obliczu zmian, jakie zachodzą, trudno uznać zmianę za niemającą znaczenia. Od 1 lipca deweloperzy będą bowiem musieli łożyć gigantyczne pieniądze na nowy, powołany przez rząd fundusz. Czy koszty zostaną ostatecznie przerzucone na klienta? Co na ten temat sądzi branża? Jej przedstawiciele podzielili się opinią z agencją Newseria. 

 

Na początek warto jeszcze raz podkreślić, co się zmieni.  Deweloperzy będą zobowiązani do odprowadzania na rzecz DFG dodatkowej składki w wysokości do 1 proc. wartości mieszkania. To dla dewelopera nie tylko dodatkowy koszt, ale i dodatkowe obciążenie administracyjne, bo jeśli np. mamy płatności rozłożone na raty, to składkę musimy odprowadzić od każdej wpłaty, która z kolei trafia na rachunek powierniczy – każdorazowo w ciągu 7 dni.

Nowa ustawa deweloperska wprowadza też inne zmiany, m.in. rozszerza swoje zastosowanie także do umów rezerwacyjnych i określa ich podstawowe warunki, a także zmienia zasady wypłaty środków z rachunków powierniczych, czy też modyfikuje procedurę odbioru lokalu.

"Może w przyszłości pojawić się wiele niejasności"

Arkadiusz Król, radca prawny, dyrektor działu prawnego, członek rady nadzorczej Lokum Deweloper S.A., nie ma wątpliwości, że rok 2022 przyniesie znaczące zmiany.

 

- W zakresie nowelizacji ustawy deweloperskiej, która zwiększyła swoją objętość i z pewnością znajdzie szerszy zakres zastosowania, niż jej dotychczasowa wersja. Zasadnicza część ustawy zacznie obowiązywać od drugiej połowy roku i przyniesie m.in. obowiązek odprowadzania składek na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, który kosztem środków deweloperów (lub de facto ich klientów) będzie pełnić funkcję swoistej poduszki finansowej dla nabywców mieszkań, na wypadek sytuacji kryzysowych. Na pewno zmiana ta odbije się na ostatecznym koszcie wytworzenia lub zakupu lokalu. Kolejne zapisy dotyczą przede wszystkim większego sformalizowania umowy rezerwacyjnej. Wnoszona przy jej zawieraniu opłata rezerwacyjna zostanie ograniczona do 1% wartości lokalu, przy czym jej zwrot będzie obligatoryjny, na przykład w przypadku odmownej decyzji banku w zakresie przyznania klientowi kredytu - mówi.

 

Fundusz ma znaczenie

Jego zdaniem należy także wspomnieć o istotnej zmianie warunków rozpatrywania reklamacji. - Obawiam się, że na tej płaszczyźnie może w przyszłości pojawić się wiele niejasności na linii deweloper – kupujący. Warto przy tym pamiętać, że nie wszystkie transakcje zawierane po trzydziestym czerwca będą objęte reżimem nowej ustawy. Deweloperzy i ich klienci mają czas na oswojenie się z nową rzeczywistością, ponieważ co do zasady jedynie inwestycje wprowadzane do sprzedaży po tym terminie zostaną objęte nowymi wymaganiami - dodaje. 

 

Zdaniem przedstawiciela branży deweloperskiej z perspektywy osób szukających nowego miejsca do życia interesujące wydają się również zmiany w prawie budowlanym oraz ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, które teoretycznie ułatwiły budowę domów do 70 m2. Przepisy te są jednak są dość surowo oceniane przez specjalistów. Inna sprawa, że ich wpływ na branżę deweloperską zdaje się być niewielki. 

Reakcja rynku nie będzie natychmiastowa

Teresa Witkowska, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu NAPOLLO Residential przewiduje , że konsekwencje lipcowej zmiany zapewne pojawią się po pewnym czasie.

 

- Już dziś wiemy, że zmiany będę miały wpływ na wartość nieruchomości. Tym bardziej, zachęcamy do podjęcia decyzji o zakupie jeszcze przed wejściem tych zmian. Po wejściu zmian klient, nie będzie mógł skorzystać np. z promocyjnego harmonogramu płatności np. 20/80, który jeszcze dziś niektórzy deweloperzy proponują. A dla dewelopera każde odstąpienie od umowy przez klienta będzie dodatkowym kosztem. To tylko dwa proste przykłady tych zmian. A będzie ich dość dużo - mówi.