Bristol to najstarszy działający obecnie hotel w Warszawie. W zeszłym roku Orbis sprzedał go globalnej sieci Starwood, która dotychczas dzierżawiła hotel i zarządzała nim.
- To otworzyło nam drogę do remontu. Zaczęliśmy w marcu. Wyremontowaliśmy już dwa piętra - mówi Michael Goerdt, dyrektor generalny Bristolu.
Nowe wnętrza zostały zaprojektowane przez Anitę Rosato, projektantkę z Londynu specjalizującą się w tworzeniu wystroju pięciogwiazdkowych hoteli. - Założeniem był powrót do dawnej glorii, chcieliśmy, żeby Bristol był taki jak w 1901 r., kiedy go otwierano po raz pierwszy: elegancki i nowoczesny. Dziś, oczywiście, znaczy to co innego niż wtedy. Drugie założenie: żadnych kompromisów, tylko najwyższa jakość - mówi dyrektor Goerdt.
Remont przeprowadzany jest we współpracy z konserwatorem zabytków. Niektóre wnętrza są tylko odświeżane, na przykład w zabytkowym Barze Kolumnowym pojawią się po prostu nowe meble i oświetlenie. Bardziej gruntowne są zmiany w pokojach, których wystrój zmieniono na bardziej stonowany niż dotychczas. - Teraz wyłożone marmurem łazienki tworzą z pokojami harmonijną całość - przekonuje Michael Goerdt.
Odremontowany zostanie basen. W miejscu przesuniętej bliżej wejścia recepcji urządzone zostanie przestronne lobby. Od strony Krakowskiego Przedmieścia powstanie winiarnia, dostępna nie tylko dla gości.
Remont zostanie przerwany na Euro, bo to czas żniw dla hotelu. Obowiązywać będą wtedy maksymalne ceny - za pokój trzeba będzie zapłacić półtora-dwa tysiące złotych za noc, podczas gdy w okresach najmniejszego ruchu turystycznego ceny zaczynają się od 300-400 zł. W Bristolu nocować będzie piłkarska reprezentacja Rosji. - Trzymamy kciuki, żeby zajęła drugie miejsce w grupie, oczywiście za Polską, bo wtedy Rosjanie przejdą do dalszego etapu rozgrywek i zostaną u nas dłużej - mówił Thomas Schoen, dyrektor generalny Starwood Hotels & Resorts w Polsce.
Remont pokoi skończy się w sierpniu, nowa recepcja, lobby i winiarnia mają być gotowe w listopadzie.
W przyszłym roku wyremontowana zostanie jeszcze m.in. restauracja Marconi oraz salon Słowacki, który zamieni się w luksusową salę konferencyjną. - Wyłożymy go ekskluzywnymi francuskimi tapetami Hermes, a meble, które dziś mają malowane złocenia, inkrustujemy prawdziwą złotą blachą - zapowiada Michael Goerdt. Ocenił, że w tym roku remont pochłonie około 38 mln zł, kolejne 12 mln zł zostanie wydane w przyszłym roku.
Stacja PKP Stadion: prawdziwa perełka! Jak się zmieniła po remoncie? [ZDJĘCIA PRZED I PO]