Eksperci firmy Goldman Sachs przewidują, że Narodowy Bank Polski będzie w najbliższych miesiącach podnosił stopy procentowe. Według prognozy finansowych analityków te mogą wzrosnąć nawet do poziomu 5 proc.
Powody niepokojących prognoz są dwa. Pierwszy to wciąż rosnąca inflacja, a drugi wojna w Ukrainie, która może odcisnąć ekonomiczne piętno na wszystkich krajach regionu.
"Ocena wpływu wyższych hurtowych cen gazu dla inflacji jest bardziej skomplikowana, ze względu na ważną rolę decyzji regulacyjnych i podatkowych w ustalaniu cen dla gospodarstw domowych, ale może to w dalszym ciągu znacząco zwiększyć inflację" - czytamy w dokumencie cytowanym przez "Rzeczpospolitą".
Sprawdź za darmo średnie ceny nieruchomości w swojej okolicy >>>
Informacje o tym, że stopy procentowe mogą wzrosnąć w Polsce do poziomu 5 proc. pojawiały się już przed ponad dwoma tygodniami. Wówczas część komentatorów postulowała, by zamrozić stawkę WIBOR, wedle której wyliczana jest wysokość kredytów zaciąganych w złotych.
Jak wyjaśniał wówczas w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB, już według ówczesnych założeń stopy miały być znacznie wyższe.
- Jeżeli popatrzymy na rynek stopy procentowej, to najbardziej popularny kontrakt za dziewięć miesięcy na trzy miesiące (FRA A-9/12) znajduje się na poziomie 4,5-4,6 proc. - mówił cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną"
Warto podkreślić, że na początku roku Polski Instytut Ekonomiczny, rządowy think-tank, przewidywał, że stopy procentowe do końca roku wzrosną do 3,5 proc.
“Uważamy, że wysoka inflacja wymusi na RPP kontynuację cyklu zacieśniania polityki. W lutym prawdopodobna jest kolejna podwyżka o 50 pb, a do końca roku spodziewamy się wzrostu stopy NBP do 3,5 proc.” - komentuje wtorkową decyzję RPP Polski Instytut Ekonomiczny. Sytuacja uległa jednak zmianie.