Fundusz Wsparcia Kredytobiorców nie jest rozwiązaniem nowym, działa z sukcesami od paru lat. Ale przegłosowane zmiany rozszerzają mechanizmy zapewniające pomoc kredytobiorcom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, a są jednocześnie zobowiązani do spłat rat kredytu mieszkaniowego.
Według nowych ustaleń maksymalne wsparcie z FWK może wynosić 2 tys. zł wypłacane przez nawet 36 miesięcy. Oznacza to, że można otrzymać nawet 72 tys. zł. Ale tutaj istotna kwestia, wsparcie ma charakter zwrotny, a sama spłata zobowiązania względem FWK rozpoczyna się po dwóch latach od wypłaty ostatniej dopłaty. Kredytobiorca musi wówczas spłacić swoje dodatkowe zadłużenie w 144 równych i nieoprocentowanych miesięcznych ratach.
Kredytobiorca może jednak liczyć na umorzenie części tej kwoty. Jeżeli zapłaci 100 rat pożyczki z FWK w terminie, może liczyć na umorzenie pozostałej części. Oczywiście mowa tutaj o maksimach, jeżeli kredytobiorca uzna, że jest w stanie spłacać stabilnie kredyt bez dalszego wsparcia ma do tego prawo, a jego zadłużenie względem Funduszu Wsparcia Kredytobiorców zostanie przeliczone w skali otrzymanych dopłat.
Otrzymanie wsparcia z Funduszu jest uzależnione od spełnienia przynajmniej jednego z dwóch warunków.
- Posiadanie statusu bezrobotnego przez co najmniej jednego z kredytobiorców.
- Miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego przekraczają 50 proc. miesięcznych dochodów
Oznacza to, że kredytobiorcy ubiegającemu się o dopłaty z Funduszu po odjęciu kosztów kredytu zostaje w portfelu 1552 zł na osobę w gospodarstwie domowym jednoosobowym i 1200 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
Co ważne, ze wsparcia mogą skorzystać kredytobiorcy znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej, ale również osoby, które już sprzedały nieruchomość, by móc spłacić swoje zobowiązanie, ale uzyskana kwota nie umożliwiła spłaty całości kredytu.
Wniosek o udzielenie pomocy z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców trzeba złożyć w banku, który udzielił nam kredytu mieszkaniowego.