Według najnowszych raportów, sprzedaż domów o wartości przekraczającej 100 milionów dolarów ma szansę podwoić się w tym roku. Dane firm Miller Samuel i Douglas Elliman wskazują, że do połowy lipca w Stanach Zjednoczonych sprzedano już sześć takich nieruchomości. Jeśli ta tendencja się utrzyma, liczba transakcji może nie tylko przekroczyć wynik z ubiegłego roku, ale nawet pobić rekord z 2021 roku, kiedy to sprzedano dziewięć domów za ponad 100 milionów dolarów.
Eksperci podkreślają, że choć segment nieruchomości za 100 milionów dolarów stanowi bardzo wąską niszę rynku, to ożywienie widoczne jest również w przypadku domów o nieco niższych, ale wciąż imponujących cenach. Dotyczy to nieruchomości wycenianych na 50 milionów, 20 milionów czy nawet 10 milionów dolarów. Jonathan Miller, dyrektor generalny firmy Miller Samuel, zauważa, że tempo wzrostu sprzedaży w tym segmencie wyraźnie kontrastuje z sytuacją na szerszym rynku mieszkaniowym.
W ostatnim czasie odnotowano kilka znaczących transakcji na rynku nieruchomości ultra-luksusowych. W Nowym Jorku penthouse w Central Park Tower, najwyższym budynku mieszkalnym na świecie, został sprzedany za 115 milionów dolarów. Z kolei penthouse w Aman New York znalazł nabywcę za kwotę 135 milionów dolarów. W Palm Beach na Florydzie prywatna wyspa Tarpon Island zmieniła właściciela za 150 milionów dolarów, a w Malibu posiadłość założyciela firmy Oakley została sprzedana za rekordową w Kalifornii kwotę 210 milionów dolarów.
Nawet San Francisco, które w ostatnich latach doświadczyło spowolnienia na rynku nieruchomości, odnotowuje wzrost zainteresowania luksusowymi posiadłościami. Laurene Powell Jobs, miliarderka i wdowa po Steve'ie Jobsie, nabyła tam najdroższy dom w historii miasta, płacąc 70 milionów dolarów za rezydencję o powierzchni ponad 1500 metrów kwadratowych.
Analitycy wskazują, że boom na rynku nieruchomości ultra-luksusowych jest napędzany przez kilka czynników. Przede wszystkim, rekordowe wzrosty na giełdach zwiększają majątek najbogatszych inwestorów, którzy poszukują sposobów na ulokowanie kapitału. Ponadto, w przeciwieństwie do przeciętnych nabywców, osoby zamożne często dokonują zakupów za gotówkę, co uniezależnia je od wysokości stóp procentowych - podaje CNBC.
Mimo że rynek nieruchomości ultra-luksusowych wydaje się odporny na zawirowania ekonomiczne, eksperci zachowują ostrożność w prognozach na drugą połowę roku. Tradycyjnie okres przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych wiąże się z pewnym spowolnieniem na rynku, gdy nabywcy wstrzymują się z decyzjami w oczekiwaniu na większą pewność polityczną. Jednakże, jak zauważa Jonathan Miller, dotychczasowe dane sugerują, że w tym roku czynnik wyborczy może mieć mniejsze znaczenie dla segmentu super-luksusowego niż w przeszłości.