Polacy mają problemy ze wspólnotami mieszkaniowymi? "Zgłaszają nieprawidłowości, ale nie są już aktywnie zaangażowani w ich rozwiązanie"

Większość Polaków mieszkających we wspólnotach mieszkaniowych, narzeka na opłaty. Zdaniem 60 proc. ankietowanych są one zbyt wysokie. Jakie jeszcze problemy zgłaszają mieszkańcy tego typu nieruchomości? Czy rozumieją zasady, na jakich działają wspólnoty?

Firma analityczna UCE RESEARCH przeanalizowała problemy, z jakimi borykają się Polacy mieszkający we wspólnotach mieszkaniowych. W badaniu udział wzięło około tysiąca właścicieli nieruchomości, którzy wskazywali pięć najważniejszych problemów, z którymi się zmagają. 

 

Blisko 25 respondentów wskazuje na opłaty. Są niewspółmierne do bieżących realiów, np. fundusz remontowy jest za wysoki - wyjaśnia Monday News. 20,1 proc. ankietowanych stwierdza, że zarząd wspólnoty źle wydatkuje pieniądze na naprawy części wspólnych. Natomiast trzecie miejsce wśród najczęściej wymienianych problemów zajmuje brak transparentności w kwestii wydatkowania środków finansowych wspólnoty - 15,1 proc. 

Polacy niezadowoleni z działalności wspólnot?

7,9 proc. uczestników badania uważa, że remonty są przeprowadzane zbyt opieszale lub z dużymi opóźnieniami. Z kolei 6,1 proc. ankietowanych twierdzi, że firma administrująca ogólnie źle wywiązuje się ze swoich obowiązków. 

 

Eksperci przekonują, że problemy członków wspólnot mogą wynikać z niezrozumienia prawa. – Fundusz remontowy zatwierdzony jest przez właścicieli lokali wspólnoty na podstawie uchwały, zatem mają oni realny wpływ na jego wysokość. Stawka uzależniona jest od aktualnej sytuacji rynkowej. Wysoki poziom inflacji, wzrost kosztów energii oraz cen materiałów eksploatacyjnych znajdują odzwierciedlenie w wysokości opłat z tego tytułu – wyjaśnia dr inż. Alicja Gębczyńska z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu, specjalista rynku nieruchomości.

Decydują właściciele

Mec. Bartosz Frączyk, współautor badania, zauważa, że to właściciele lokali decydują, jaki remont chcą przeprowadzić w danym roku kalendarzowym i powinni decydować o jego wysokości. - Jednak podjęta przez nich uchwała nie zawsze wskazuje wynagrodzenia za wykonanie robót. W takiej sytuacji o tym już samodzielnie rozstrzyga zarząd wspólnoty, co z pewnością w niektórych przypadkach może rodzić sytuacje konfliktowe. Z kolei brak transparentności w kwestii wydatkowania środków wspólnoty jest problemem marginalnym, który często wynika z tego, że właściciele rzadko interesują się takimi szczegółami – wyjaśnia. 

 

Ekspert zwraca też uwagę na problemy natury prawnej. – Wielokrotnie zdarza się, że zarządy nie podpisują odpowiednio zabezpieczających ich interesy umów, co powoduje kłopoty w trakcie prowadzenia inwestycji. Często również członkowie zarządów nie mają wystarczającej wiedzy, koniecznej do nadzorowania inwestycji. Natomiast zewnętrzne firmy administrujące często borykają się ze sprzecznymi interesami samych właścicieli. Przykładowo, mieszkańcy ostatniego piętra są zainteresowani remontem dachu, który nie jest niezbędny w ocenie właścicieli mieszkających na parterze - wyjaśnia. 

 

Zdaniem autorów analizy największy wniosek z badań to niewielkie zaangażowanie właścicieli lokali w sprawy związane z funkcjonowaniem wspólnoty. - Respondenci zgłaszają nieprawidłowości, ale nie są już aktywnie zaangażowani w ich rozwiązanie. Ta tendencja może być konsekwencją aktualnego tempa życia i brakiem czasu na włączenie się w dodatkowe działania. Jednakże każdy właściciel musi mieć świadomość tego, że jest członkiem wspólnoty, a tym samym ma wpływ na jej kształt i funkcjonowanie. To on decyduje o wyborze zarządcy i zarządu nieruchomości, a także o poziomie ponoszonych przez wspólnotę kosztów - twierdzi ekspert.