Konieczność reformy przepisów dotyczących opodatkowania nieruchomości wynika z ubiegłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że zawarta w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych definicja budowli jest niezgodna z konstytucją. TK dał ustawodawcy półtora roku na przygotowanie i wprowadzenie nowej definicji legalnej budowli na potrzeby określenia przedmiotu podatku od nieruchomości, bez odwołań do ustaw spoza prawa podatkowego.
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje, że mimo kolejnych wyroków Trybunału Konstytucyjnego i wielu wystąpień generalnych kolejnych RPO z apelami o pilne zmiany prawa, do dziś nie podjęto skutecznych działań naprawczych w tym zakresie. Według RPO brak właściwej definicji pojęcia "budowa" w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych jest "rażącym przykładem nienależytej legislacji podatkowej", prowadząc do nierównego traktowania i braku przewidywalności w obszarze obowiązków podatkowych.
Ministerstwo Finansów zadeklarowało, że w resorcie prowadzone są prace, w celu zdefiniowania na potrzeby opodatkowania podatkiem od nieruchomości pojęcia "budowla". Celem tych prac jest wprowadzenie do ustawy definicji, która nie będzie odwoływała się do przepisów pozapodatkowych. Resort rozważa określenie zamkniętego katalogu obiektów podlegających opodatkowaniu w nowym załączniku do ustawy.
"Zakłada się zachowanie fiskalnego status quo, wyeliminowanie wątpliwości w zakresie opodatkowania niektórych obiektów oraz możliwość uwzględnienia dotychczasowego dorobku orzeczniczego sądów administracyjnych dotyczącego stosowania obowiązujących przepisów" – pisze MF.
MF zapewnia, że planowane są konsultacje z szerokim kręgiem podmiotów, których dotyczyć będą zmieniane przepisy. Resort chce, by wypracowane rozwiązania były jak najbardziej satysfakcjonujące dla przedsiębiorców będących podatnikami podatku od nieruchomości oraz samorządów, które są beneficjentami wpływów z tego podatku.
Ministerstwo planuje, że nowe regulacje powinny zostać opublikowane najpóźniej do końca listopada. Jednocześnie resort zapewnia, że na razie nie przewiduje się przeprowadzenia systemowych zmian w opodatkowaniu nieruchomości.
Wprowadzenie powszechnego podatku katastralnego w Polsce mogłoby stanowić poważne obciążenie finansowe dla wielu obywateli. Podatek ten jest naliczany od wartości nieruchomości, a nie od jej powierzchni, jak ma to miejsce w przypadku obecnie obowiązującego podatku od nieruchomości. Oznacza to, że właściciele droższych nieruchomości, np. mieszkań w atrakcyjnych lokalizacjach lub domów o wysokim standardzie, musieliby płacić znacznie wyższe podatki. W Niemczech, gdzie funkcjonuje podatek katastralny, jego stawki są ustalane przez gminy i mogą wynosić od 0,26 proc. do 1 proc. wartości nieruchomości rocznie.
Gdyby podobne rozwiązanie zostało wprowadzone w Polsce, oznaczałoby to, że właściciel mieszkania wartego 500 tys. zł musiałby zapłacić od 1300 zł do 5000 zł podatku rocznie, w zależności od stawki ustalonej przez gminę.