Państwowa spółka miała zbudować tysiące domów z drewna. Powstało... 31

Rząd obiecał 100 tys. mieszkań w ramach programu Mieszkanie Plus, ale tej obietnicy nie udało się dotrzymać. Obiecał też 11 tys. domów z drewna do końca 2022 roku. I ponownie okazuje się, że łatwiej obiecać niż zrobić. Polskie Domy Drewniane, państwowa firma, która miała budować całe osiedla z drewna, ma na koncie... 31 budynków. Kolejne chce budować niemal przez dekadę.

Program Mieszkanie Plus okazał się porażką rządu. Wbrew deklaracjom w ramach projektu zbudowano bowiem znacznie mniej mieszkań, niż początkowo zakładał rząd. Mało kto pamięta, że tanie lokale przeznaczone dla osób, których nie stać na kredyt mieszkaniowy na standardowych warunkach, nie był jedynym pomysłem, by pobudzić rynek nieruchomości. Rząd snuł też wizję tanich domów. Tanich, bo opartych na drewnianej konstrukcji.


W celu realizacji wizji w 2018 roku powołano państwową spółkę. Po kilku latach jej działalności można stwierdzić, że i ten projekt rządowi nie wyszedł. Jak zauważa Interia, w ciągu sześciu ostatnich lat spółka otrzymała łącznie ok. 120 mln zł. I chociaż pierwotnie mówiło się, że wybuduje 11 tys. nieruchomości - takie założenia padły w ustawie przyjętej w roku 2019. Ostatecznie - jak do tej pory - powstało... 31 budynków. Mało tego, plany spółki uległy zmianie. Nie dość, że drastycznie zmniejszyła planowane inwestycje, to jeszcze rozciągnęła je w czasie. Polskie Domy Drewniane mają bowiem zamiar zbudować 3000 domów. I chcą to robić przez kolejne osiem lat. 

Domy powstaną, ale budowa będzie trwać do końca 2030 roku

Jak wyjaśnia serwis Interia, projekt nie powiódł się, bo sprzeciwiła się niemu część środowiska leśników. Niski koszt budowy gwarantować miało bowiem przekazanie gruntów pod inwestycje. Tyle że niektórzy uznali to za sposób na prywatyzację lasów. Rząd zmienił zasady gry i o przekazywaniu leśnych gruntów pod nieruchomości nie ma już mowy.

 

W praktyce oznacza to, że domy nie mogą już powstawać tak tanio, jak to pierwotnie zakładano. Co dalej? Resort środowiska podaje, że do końca 2030 r. ma powstać 2195 lokali mieszkalnych w trzech lokalizacjach: Lublinie (57), Pułtusku (8) i Środzie Śląskiej (2130). - To jest strasznie smutna sprawa, ponieważ obiecano tysiące domów dla polskich rodzin. Ostatnio sprawdziłem to w tych domach, które udało się wybudować, zamieszkało zaledwie 11 rodzin - mówi w rozmowie z Interią senator Krzysztof Brejza. Parlamentarzysta programem budowy drewnianych domów przez państwową spółkę interesuje się od kilku lat.

 

Domy z drewna, czyli bliżej natury

PDD chwalą się na swoich stronach, że domy budowane z drewna są niezwykle proekologiczne. Dzięki nim zwiększa się zużycie naturalnych i odnawialnych surowców, co przyczynia się do zmniejszania zmian klimatycznych. Budowa demu z drewna sprawia bowiem, że dwutlenek węgla zostaje "zmagazynowany" w surowcu na dekady. Drewniane domy to także ograniczenie emisji gazów cieplarnianych poprzez szybszy proces budowlany z wykorzystaniem lokalnych zasobów.