- Kiedy kupowaliśmy segment była zima, a większość domów nie miała jeszcze właścicieli, nie zwróciłam więc uwagi na to jakie drzewa rosną za ogrodzeniem. Teraz już po przeprowadzce dostrzegłam niewielką lipę na działce sąsiadującej z moim ogrodem. Fatalnie, bo mam uczulenie na lipy - mówi 33-letnia Karolina, która mężem od miesiąca mieszka w segmencie w podwarszawskich Markach. - Jeśli sąsiedzi okażą się w porządku to porozmawiam z nimi o wycięciu tego drzewa - dodaje. Wcześniej para mieszkała na osiedlu zamkniętym, gdzie rosła jedynie trawa. - Unikałam tylko momentu jej strzyżenia. Na co dzień nic mnie nie uczulało - mówi.
Są garaże podziemne, urośnie trawa i truje
Na rynku deweloperskim jest kilka szkół aranżacji zieleni. Jedna ogranicza się właśnie do trawy i niewielkich tui. Takie osiedla są rajem dla osób borykających się z alergią. Można łatwo przewidzieć, w jakiej inwestycji znajdą się minimalistyczne nasadzenia. - W przypadku osiedli, w których jest garaż podziemny nie można sadzić drzew i dużych krzewów. Wówczas trzeba dobrać drobne krzewy oraz kwiaty, które będą wyglądały efektownie, nie zakorzeniając się jednocześnie zbyt głęboko w glebie i nie narażając elementów konstrukcyjnych - mówi Anna Sitnik, dyrektor działu sprzedaży w firmie Dolcan, dodając że taka roślinność jest łatwa w utrzymaniu i przyjazna dla mieszkańców.
Jak najmniej uczulające i stuprocentowo bezpieczne dla dzieci
Na osiedlach, gdzie jest więcej terenu i nie ma pod nim garaży podziemnych, wachlarz roślin jest większy. Przykładowo na osiedlu Alpha w warszawskich Skoroszach, teren zielony stanowi 30 proc. osiedla, a wśród roślin jest: wiśnia osobliwa, tawuła japońska, pięciornik krzewiasty, berberys, śnieguliczka Chenaulta, tulipany, róże, krokusy, miskant chiński, winobluszcz, żywotnik zachodni, cis pospolity. - Wybierając rośliny kierujemy się tym, aby były możliwie najmniej uczulające dla alergików. Jednak równie ważne jest dla nas, aby były bezpieczne dla dzieci oraz zwierząt - wyjaśnia dobór roślinności Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży i marketingu Red Real Estate Development. Rośliny są głównie wieloletnie, co pozwala przyszłym zarządcom nieruchomości ograniczyć koszty związane z pielęgnacją.
O zieleń warto pytać, zwłaszcza gdy uczula cię lawenda i brzozy
Choć deweloperzy starają się odchodzić od sadzenia roślin, które mogą uczulać to warto przed zakupem mieszkania alergicy powinni zapytać o to jakie krzewy i drzewa znajdą się na osiedlu. Wciąż bowiem można znaleźć inwestorów, którzy decydują się na rośliny, które mogą uczulać. Przykładowo patio i teren wokół osiedla Tarasy Dionizosa, położonego na Białołęce przy ul. Winorośli - jak zachwala deweloper - zostały bogato obsadzone roślinnością. Na liście znalazła się np. lawenda wąskolistna, roślina która może uczulać alergików. Warto też dokładnie rozejrzeć się po okolicy. Przykładowo Tarasy Dionizosa leżą w bezpośrednim sąsiedztwie lasu dębowego, ale na ścieżce zdrowia rosną np. brzozy - drzewo, które niejeden alergik musi omijać szerokim łukiem.
Tymczasem - jak przyznają deweloperzy - przyszli mieszkańcy rzadko pytają o konkretne gatunki krzewów czy drzew. Zależy im głównie, żeby tereny wokół budynków był zadbane i możliwie jak najbardziej zielone.
- Alergia nie jest już problemem pojedynczych mieszkańców, a dotyka coraz większych grup osób. Kiedy pylące rośliny utrudniają życie większości na osiedlu, może być łatwiej dokonać zmian w aranżacji zieleni. Taka sytuacja miała miejsce w Poznaniu na osiedlu Batorego gdzie 68 proc. mieszkańców opowiedziało się w ankiecie za wycięciem 44 dorodnych topól. Powody były różne, od tych uciążliwych dla alergików po estetyczne. Okazało się, że sporej grupie mieszkańców przeszkadza biały puch, który wpada do lokali i osiada na samochodach - mówi Maciej Górka z domiporta.pl i choć przyznaje, że topola nie jest zbyt "osiedlowym" rodzajem drzewa, to obawia się, że będzie coraz częściej dochodziło do absurdalnych wycinek, niszczących naturalne sąsiedztwo osiedli deweloperskich.